środa, 8 kwietnia 2015

Rozdział 22

Prychnęłam pod nosem, patrząc tępo na drzwi.
- Nie rozumiem po co mnie tu przywiozłeś - fuknęłam na tyle głośno, żeby mógł mnie usłyszeć. Stanęłam na ostatnim schodku, opierając się plecami o poręcz. Rozejrzałam się po domu, poprawiając włosy.
- Wracam do domu - mruknęłam, rzucając koszulkę na ziemię i szybko zbiegłam po schodach. Otworzyłam drzwi, wychodząc na zewnątrz. Podeszłam do furtki, szarpiąc za zimną klamkę. Wywróciłam oczami, kiedy zauważyłam, że jest zamknięta. Odwróciłam się za siebie, zerkając w okno, w którym stał chłopak z cwanym uśmiechem. Wystawiłam w jego stronę środkowy palec, następnie odwracając się i wspinając po bramie. Mam nadzieję, że nie włączy magicznego przycisku, a z ogrodzenia nie wyjdą druty pod napięciem elektrycznym. W sumie nic mnie już nie zdziwi. Zagryzłam wargę, przekładając druga nogę przez żelazne ogrodzenie i zeskoczyłam uważnie na ziemię. Jeśli myślał, że jestem jak jego poprzednie dziewczyny i nie zrobię niczego, co mogłoby sprawić, że złamie sobie paznokieć, jest głupi. Nie odwracając się ponownie w stronę domu, zaczęłam iść przed siebie. Po moich plecach przeszły ciarki, kiedy usłyszałam głośny dźwięk muzyki z mojego telefonu. Sięgnęłam ręką do kieszeni, wyciągając go i następnie odrzucając połączenie. Kiedy znalazłam się w bezpiecznej odległości, z której Janek nie miałby możliwość dostrzeżenia mnie z okna, podeszłam do jednego z ogrodzeń siadając na zimnym murku. Zerknęłam na wyświetlacz telefonu, kiedy usłyszałam dźwięk smsa.

Od: Janek
Jeśli nie masz zamiaru wrócić do mojego domu, radzę Ci uciekać.

Pokręciłam głową, zaciskając telefon w ręce. Podniosłam się z zimnego marmurowego ogrodzenia, otrzepując swoje spodnie. Przejechałam koniuszkiem języka po swojej dolnej wardze, zwilżając ją. Wsunęłam ręce do kieszeni bluzy i szybkim krokiem, skierowałam się w stronę centrum. Nie minęło nawet pięć minut, a już usłyszałam ryk silnika samochodu, zwalniającego obok mojej osoby. Nie zwracając na to uwagi, szłam przed siebie z oczami wpatrzonymi w swoje buty.
- Wsiadaj - kolejny rozkaz, dobiegł do moich uszu.
Stanęłam w miejscu, zaciskając ręce w pieści. Przekręciłam głowę w stronę samochodu, przybierając sztuczny wyraz twarzy. Podbiegłam do drzwi, otwierając je i wsiadając na miejsce pasażera.
- Och, co tylko pan rozkaże - szepnęłam, układając dłoń na jego udzie.
Wyraz jego twarzy, ani trochę się nie zmienił. Przeniósł na mnie wzrok, posyłając zdenerwowane spojrzenie. Nacisnął guzik przy kierownicy, po czym zamki w drzwiach się zamknęły. W szybkim tempie zakręcił samochodem i zaczął jechać w stronę swojego mieszkania.
- Rozumiem, że wracamy do domu waszej wysokości - poprawiłam się na siedzeniu, zakładając kosmyk włosów za ucho. - Oczekuję kolejnych rozkazów, które będę mogła spełnić - zaświergotałam, kładąc dłoń na swoim kolanie.
Można było zauważyć jak chłopak z trudem powstrzymuję się od wybuchnięcia. Wjechał na podjazd i wysiadł z samochodu w szybkim tempie go okrążając. Otworzył drzwi i łapiąc mnie za rękę, pociągnął w stronę wejścia do domu.
- To co teraz? Może szybki numerek, bo widzę że jesteś jakiś spięty - mruknęłam, kiedy on niemal siłą wepchnął mnie do środka jego mieszkania, zamykając za sobą drzwi na klucz.
Jego mięśnie spięły się do granic możliwości, słysząc moje słowa.
- Jeśli zaraz się nie uciszysz, wsadzę ci coś do tych pięknych ust i będziesz się tym dławić całą noc - warknął, pchając mnie w stronę schodów. Widząc, że nie mam zamiaru postawić kolejnego kroku, złapał mnie pod kolanami, zarzucając sobie na plecy. Wydałam z siebie zirytowany jęk.
Postawił mnie tuż przy łóżku, następnie odwracając się w stronę wyjścia.
- Jesteś zbyt pewny siebie - splunęłam w jego stronę.
- Spierdalaj - warknął, zaciskając pięści i trzaskając drzwiami, opuścił pokój. Chociaż nadal jest arogancki, coś się w nim zmieniło.

***

Wierciłam się na łóżku, ciężko oddychając. Burza podczas jesieni sprawiła, że bałam się jej jeszcze bardziej. Podniosłam się z łóżka, kierując w stronę wyjścia. Zastukałam cicho w drzwi od pokoju Janka. Uchyliłam je, wsuwając się do środka. Leżał na swoim łóżku wpatrzony w ekran telefonu i nie reagował na moją obecność. Chyba dzisiaj trochę przesadziłam. Chciał dla mnie dobrze, a ja zaczęłam na niego naskakiwać.
Przeszłam powoli w stronę łóżka, kładąc się bez pytania obok niego. Chłopak nawet nie drgnął, nadal patrząc w komórkę. Jasny błysk sprawił, że nabrałam gwałtownie powietrza do ust. One są dwa razy bardziej straszne od samych grzmotów. Wchodzą do pokoju i sprawiają wrażenie, że zaraz przetną cię na wylot. Jęknęłam rozpaczliwie, przysuwając się bliżej chłopaka. Tak jak myślałam, zaraz można było usłyszeć głośny grzmot, jakby ktoś z wielką siłą rozdzierał niebo. Przylgnęłam całkowicie ciałem do chłopaka, przyciskając głowę do jego klatki piersiowej. Zaczęłam mieć wyrzuty sumienia, kiedy nadal nie reagował na mnie, mimo że byłam przyczepiona do jego klatki piersiowej. Wsunęłam głowę między jego jedną, a drugą rękę sprawiając, że miał ograniczony dostęp do telefonu. Zacisnęłam ręce na jego koszulce, słysząc kolejny trzask. Możecie uznać mnie za dziecko, ale naprawdę burza to jest coś, co wywołuje u mnie ogromny strach. Uniosłam głowę, by spojrzeć na jego twarz. Jego oczy były wpatrzone w sufit, zupełnie traktując mnie jak powietrze. Westchnęłam spuszczając wzrok i odsunęłam się od niego. Podniosłam się do pozycji siedzącej z zamiarem wstania i wrócenia do pokoju. Kiedy odgarnęłam ręką pościel ze swojego ciała, poczułam jego dłoń na moim biodrze. Przekręciłam głowę w jego stronę, spoglądając na jego twarz, która również była zwrócona do mnie. Położyłam jedna rękę na jego policzku, patrząc mu w oczy.
- Przepraszam - szepnęłam, krzywiąc się. - Zachowałam się jak suka, krzycząc na ciebie - położyłam głowę na jego ramieniu, nie zdejmując ręki z jego policzka.
Ciche westchnięcie wydostało się z ust chłopaka.
- Zrozum, że chce dla ciebie jak najlepiej - wychrypiał, nie odrywając wzroku od moich oczu. Patrzyłam na niego, nic nie mówiąc. Czułam się głupio.
- Jeśli miałabyś nadal pracować w takich klubach, musiałbym ciągle siedzieć obok ciebie - mruknął, unosząc się lekko do góry, by mieć lepszy widok na mnie. - Tam są sami faceci, którzy patrzą na ciebie jak na kawałek mięsa... czemu się w sumie nie dziwie - zaśmiał się cicho, na co posłałam mu karcące spojrzenie.
- W każdym razie, każdy z nich czeka na moment aby dobrać się do twoich majtek.
- Nie każdy facet taki jest - odparłam, sama nie wierząc w swoje słowa.
- Tego nie powiedziałem. Ale uwierz, bar, alkohol, striptizerki i młoda dziewczyna wyglądająca jak bogini seksu, to jest wszystko czego oni na tamten moment potrzebują - powiedział poważnym tonem. Opadł miękko plecami na poduszki spoglądając w sufit. - Matt jest tego przykładem. To frajer, który nie będzie miał skrupułów zrobić wszystkiego co sprawi, że mnie tym zrani - mruknął nieco ciszej, przejeżdżając językiem po zębach.
Spojrzałam na niego pytająco, na co on tylko pokręcił głową.
- Powiedz - byłam ciekawa, co sprawiło, że Matt stał się aż tak zdesperowany.
- Kiedyś przespałem się z jego dziewczyną i od tej pory chce się na mnie zemścić - wzruszył ramionami obojętnie.
Poczułam ukłucie w klatce piersiowej, słysząc że uprawiał seks z jakąś dziewczyną. To nie powinno być dla mnie nowością, ale zawsze będzie sprawiać, ze będę się czuła źle.
- Dziękuje - szepnęłam, i uniosłam się na rękach, by złożyć delikatny pocałunek na jego policzku. Jego ręce oplotły się mocno wokół mojej talli, sprawiając że wylądowałam na nim.
- Jeśli zobaczę, że jakiś facet kładzie na tobie ręce, sprawie że będzie cierpiał, rozumiesz? -powiedział poważnie, a w moim brzuchu wszystko wywróciło się do góry nogami. Tak jakby coś łaskotało mnie od środka. Nikt nigdy nie był wobec mnie taki zaborczy.
Na moją twarz mimowolnie wkradł się delikatny uśmiech. Usiadłam na nim okrakiem, by nam obojgu było wygodniej. Położyłam dłonie po obu stronach jego policzków, uśmiechając się jak głupia. Jego ręce zjechały na mój tyłek, który był okryty wyłącznie cienkim materiałem majtek. Zagryzłam wargę, czując jego ciepłe palce w tym miejscu.
- Wyglądasz seksownie w mojej bluzce - puścił do mnie oczko, mierząc moje ciało wzrokiem.
- Ładnie pachnie - zachichotałam, kładąc głowę w zagłębieniu jego szyi. Przejechałam czubkiem języka po jego ciepłej skórze, na co on widocznie zdziwiony zacisnął ręce na moich pośladkach nieco mocniej. Uśmiechnęłam się pod nosem, czując jak jego mięśnie się spięły, kiedy zaczęłam robić mu malinkę. Jego ręce raz zaciskały się na moich pośladkach, następnie rozluźniając uścisk, co mnie niesamowicie dekoncentrowało. Oderwałam się od jego szyi, ponownie zagryzając wargę. Podciągnęłam się nieco wyżej, ocierając przy okazji o jego krocze, na co z jego ust wydostało się ciche sapnięcie.
- Jeśli nie przestaniesz tego robić, ja dzisiaj nie wytrzymam - jęknął, posyłając mi rozpaczliwe spojrzenie.
- Tego? - użyłam jego słów sprzed kilku dni, po raz kolejny przyciskając się swoim tyłkiem do jego krocza, czując w tamtym miejscu delikatne wybrzuszenie. Oblizałam usta, spoglądając na jego twarz. Nie wiem skąd wzięłam odwagę na takie posunięcie, ale kręciło mnie to.
- Dziewczyno jestem na głodzie, a ty tylko pogarszasz sprawę - wychrypiał, próbując złapać normalny ton.
Uśmiechnęłam się zadziornie, przejeżdżając językiem po swojej górnej wardze, wiedząc że to go jeszcze bardziej sprowokuje.
- Sama tego chciałaś - warknął, łapiąc mnie za koszulkę i szybkim ruchem przyciągnął do siebie. Moje ręce wylądowały po obu stronach jego głowy. Patrzyłam na niego przymrużonymi oczami, zagryzając wargę. Jego ręka znalazła się na moich plecach, podciągając bardziej bluzkę. Zamruczałam mu do ucha, kiedy przejechał opuszkami palców po moim kręgosłupie. Drugą ręką złapał za mój podbródek, kierując moją głowę prosto na jego usta. Przymknęłam oczy, kiedy poczułam jego ciepłe wargi na swoich. Po raz kolejny, przesunęłam biodrami po jego wrażliwym miejscu, tylko po to żeby usłyszeć jego przyśpieszony oddech.
- Kurwa, co ty ze mną robisz - wymruczał w moje usta, przekręcając nas tak, że to on teraz dominował nade mną. Przyglądał mi się uważnie, a w jego oczach można było dostrzec podniecenie.

Perspektywa Janka:
Ta dziewczyna nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, jak bardzo mnie torturuje. Wpiłem się gwałtownie w jej usta, przywierając do niej ciałem. Przeniosłem ręce na jej nagie udo, podciągając je delikatnie do góry i oplatając wokół swojego biodra. Ręce dziewczyny wsunęły się pod moją bluzkę, powodując że przez moje ciało przeszły przyjemne dreszcze. Jeździła nimi po moim torsie, badając jego każdy centymetr. Zagryzłem jej wargę, ciągnąc delikatnie w swoją stronę. Odsunąłem się od niej kawałek, by mogła całkowicie zdjąć ze mnie koszulkę, która w mgnieniu oka wylądowała na podłodze. Zacząłem składać pojedyncze pocałunki na jej ustach, policzku i szyi. Wsunąłem rękę pod jej bluzkę, dotykając brzucha, na co mięśnie dziewczyny spięły się, szybko rozluźniając. Podwijałem powoli jej koszulkę, spodziewając się jej sprzeciwu, jednak zdziwiłem się gdy tego nie zrobiła. Uniosłem głowę, spoglądając na jej twarz, na której widziałem zupełną powagę. Jej ciało podniosło się delikatnie, wyciągając ręce do góry, bym mógł całkiem pozbyć się jej bluzki. Rozszerzyłem bardziej oczy, widząc że zachodzimy coraz dalej. Oblizałem usta, delikatnie przeciągając górną część garderoby przez jej głowę, i rzucając ją gdzieś w bok. Dziewczyna ponownie opadła na poduszki, nie spuszczając ze mnie wzroku. Nabrałem więcej powietrza do ust, zdając sobie sprawę z tego, że leży pode mną w samej bieliźnie. Pochyliłem się nad nią, muskając jej usta, następnie schodząc pocałunkami na jej szyję. Wysunąłem delikatnie język, kreśląc różne wzorki na jej rozgrzanej skórze. Zacząłem schodzić coraz niżej, składając mokre pocałunki na jej obojczykach i ramionach. Do moich uszu dochodził głośny oddech dziewczyny, spowodowany nowa sytuacją. Wsunąłem rękę pod jej plecy, dotykając zapięcia od stanika. Uniosłem głowę spoglądając na dziewczynę, nie chcąc robić nic bez jej pozwolenia. Patrzyła na mnie chwilę, widocznie się wahając.
- Spokojnie - szepnąłem, całując ją w czubek nosa.
Skinęła delikatnie głową, dając mi pozwolenie na ściągnięcia swojego biustonosza. Poruszyłem sprawnie palcami, rozprawiając się z zapięciem. Zagryzłem wargę, zsuwając z niej górną część bielizny. Poczułem jak ciało dziewczyny się napina, a ręce wędrują do klatki piersiowej, by się w jakiś sposób osłonić.
Złapałem za jej ręce, nie dając jej takiej możliwości.
- Zostaw, jesteś przecież idealna - szepnąłem, patrząc jej prosto w oczy, w których była wymalowana ogromna niepewność. Wróciłem ustami na jej obojczyki, zaczynając zjeżdżać jeszcze niżej. Plecy dziewczyny wygięły się delikatnie w łuk, kiedy przejechałem językiem po jej brodawce. Wszystko zaczęło we mnie buzować. Byłem napięty do granic możliwości. Przesunąłem lewa ręką po talii dziewczyny w górę, następnie zamykając w ręce jej prawą pierś. Poczułem jak przez jej ciało przechodzą mocne dreszcze, spowodowane moim dotykiem. Zamruczałem, kiedy ręce dziewczyny przeniosły się na moje dresy, ciągnąć za ich gumkę. To było niesamowite uczucie, wiedzieć że jestem pierwszym, który może dotknąć jej ciała w ten sposób i sprawić, że będzie czuła się dobrze. Zahaczyłem ręką o jej majtki, zsuwając je kawałek po jednej stronie. Moje usta zaczęły przenosić się jeszcze niżej, zostawiając ślady śliny na jej brzuchu. Jej ręka puściła gwałtownie gumkę moich spodni, czując że jestem coraz bliżej jej strefy intymnej. Podniosłem głowę, by zobaczyć jej reakcje. Jej usta były rozchylone, a oczy przepełnione przyjemnością wymieszaną ze strachem.
- Spokojnie, nie zrobię ci krzywdy - szepnąłem, całując jej pępek.
Patrzyła na mnie z przestraszonym wyrazem twarzy, co sprawiło że się skrzywiłem. Podciągnąłem się do góry, by być na równi z jej twarzą.
- Ufasz mi? - wychrypiałem, spoglądając prosto w jej oczy.
Skinęła delikatnie głową, co było mało widoczne.
-Ufasz mi? - powtórzyłem, oczekując od niej zdecydowanej odpowiedzi.
- Tak - sapnęła drżącym głosem, który wywołały u niej emocje.
Uśmiechnąłem się delikatnie, przejeżdżając ręką po jej policzku.
- Rób to o co cię proszę. Uwierz, nie będziesz żałować - wymruczałem do jej ucha, przygryzając jego płatek, na co pokiwała głową. - Zamknij oczy - szepnąłem, czekając aż to zrobi.
Spojrzała na mnie pytająco.
- Chcę żebyś wszystko co się zaraz wydarzy wyłącznie poczuła. Jeśli zamkniesz oczy, twoje zmysły będą bardziej wrażliwe i uzyskasz z tego wszystkiego jeszcze większą przyjemność - mruknąłem, całując jej brodę.
Wykonała moje polecenie, zmykając powoli swoje oczy. Zacząłem ponownie zsuwać się na dół, przy okazji przejeżdżając językiem po jej nabrzmiałym sutku. Złapałem za materiał jej majtek po obu stronach bioder, zaczynając je powoli ściągać. Rzuciłem je niedbale na podłogę, nie przywiązując do tego większej uwagi. Z moich ust wydostał się cichy jęk, kiedy miałem przed sobą jej nagie, idealne w każdym calu ciało. Seks nie jest dla mnie nowością, ale uprawiając go z dziewczynami, które miały w sobie więcej kutasów niż lat, to nie jest to samo. Teraz mam pewność, że Ania jest dziewicą i podniecało mnie to, że jest zupełnie czysta i niedoświadczona.
Położyłem rękę na jej udzie. Słyszałem jej płytki oddech, co oznaczało, że domyśliła się co ma zrobić. Jej nogi zaczęły się rozsuwać w wolnym tempie. Ułożyłem ręce na jej biodrach, masując je delikatnie. Pochyliłem się nad jej brzuchem, przejeżdżając po nim językiem. Zniżyłem się do granic możliwości, niespodziewanie przejeżdżając językiem po jej kobiecości. Usta dziewczyny gwałtowanie się rozchyliły, a ręce zacisnęły na pościeli. Czułem ogromną dumę, że wywołuje u niej taki stan. Powtórzyłem czynność kilka razy w zwolnionym tempie. Słyszałem jak jej oddech robi się coraz cięższy, a z ust wydobywają się coraz głośniejsze pomruki.
Wypchnęła biodra do przodu, by poczuć mój język jeszcze lepiej. Skupiłem się na jej łechtaczce, drażniąc ją czubkiem języka. Czułem, że jeśli zaraz nie przejdziemy do rzeczy, skończę zanim cokolwiek zacznę. Zsunąłem rękę z jej biodra, przesuwając nią po jej rozgrzanym udzie. Przejechałem palcem, po jej wiązce nerwów zbliżając się do jej wejścia. Biodra dziewczyny unosiły się i opadały niekontrolowanie. Wycofałem rękę, postanawiając zostawić to na inny raz. Przejechałem kolejne kilka razy językiem wzdłuż jej miejsca intymnego, następnie całkowicie się od niej odrywając. Złapałem za jej rękę, przysuwając do swojego nabrzmiałego do granic możliwości krocza.
- Nie wytrzymam, jeśli zaraz się w tobie nie znajdę - warknąłem, całując ją w ramie.
Oczy dziewczyny otworzyły się szeroko, czując pod ręką ogromne wybrzuszenie. Zsunąłem z siebie w szybkim tempie dresy i bokserki. Oczy Ani wędrowały po każdym zakamarku pokoju, nieśmiało zatrzymując się na mojej męskości. Przechyliłem się, sięgając do półki po prezerwatywę i rozerwałem opakowanie zębami. Nałożyłem ją na swojego penisa szybkim zwinnym ruchem, nie odrywając wzroku od dziewczyny. Pochyliłem się nad nią, spoglądając w jej oczy. Odgarnąłem kosmyki włosów opadających na jej twarz za ucho.
- Gotowa? - mruknąłem, muskając czule jej usta.
Kiwnęła powoli głową, dając mi pozwolenie.
- Jesteś tego pewna? - szepnąłem, nie chcąc robić nic co sprawi, że ją skrzywdzę. Poczułem jak jej nogi rozszerzają się jeszcze bardziej, dając mi do niej lepszy dostęp. Zbliżyłem się do niej, nadal patrząc prosto w oczy.
- Jeśli poczujesz ból, ściśnij moją rękę - powiedziałem nieco głośniej, by dać jej to do zrozumienia. Jej wolna ręka przeniosła się na moje plecy, kiedy zacząłem się w nią powoli wsuwać. Robiłem to naprawdę powoli, ciągle patrząc w jej oczy, by móc zauważyć w nich jej odczucia. Na jej twarzy pojawił się grymas, kiedy pchnąłem nieco mocniej. Zatrzymałem się na chwilę, kładąc dłoń na jej policzku.
- Dalej - sapnęła, puszczając moją rękę i zacisnęła ją na moim ramieniu.
Wykonałem jej polecenie, zaczynając wsuwać się jeszcze głębiej. Przymrużyłem oczy, czując jak jej ciepłe ścianki, zaciskają się na moim przyrodzeniu. Wycofałem się delikatnie do tyłu, aby zaraz ponownie napierać biodrami do przodu. Z twarzy dziewczyny zaczęły odchodzić wszelkie oznaki bólu, a na jego miejsce wchodził cień przyjemności. Odchyliła głowę do tyłu, czując jak moje pchnięcia stają się coraz bardziej zdecydowane. Przeniosłem usta na jej szyję, ssąc ją pomiędzy cichymi warknięciami, które wydostawały się z moich ust. Ręce Ani, błądziły po moich plecach, zostawiając na nich delikatne ślady paznokci. Z jej ust wydostawały się coraz głośniejsze jęki, co tylko jeszcze bardziej mnie nakręcało. Przeniosłem rękę na jej udo, podkurczając je, by mieć do niej jeszcze lepszy dostęp. Jej biodra zaczęły współpracować razem z moimi, łapiąc równy rytm. Nie potrafię opisać, jak kurewsko wspaniale się czułem, mając ją pod sobą. Przeniosłem wargi na jej rozwarte usta, przejeżdżając po nich językiem i przyśpieszyłem delikatnie tempo. W pokoju rozchodził się dźwięk naszych nierównych oddechów, przeplatanych coraz częstszymi pomrukami uznania. Jęknąłem gardłowo, czując jak ciałem dziewczyny zaczęły targać pierwsze spazmy orgazmu. Jej ciasne ścianki zaczęły zaciskać się jeszcze bardziej na mojej męskości, powodując u mnie falę gorąca. Głośne jęki dziewczyny sprawiły że, wtopiłem twarz w jej włosy, kończąc ostatnimi trzema, zdecydowanie mocniejszymi pchnięciami.
- Kurwa kocham cię dziewczyno - warknąłem przez zęby, czując ogromną przyjemność. Szybko ocknąłem się, słysząc, to co własnie wypowiedziałem. - To znaczy kocham twoje ciało - poprawiłem się, panikując.
Plecy dziewczyny były wygięte w łuk, rozkoszując się przyjemnością przeszywającą jej ciało. Odetchnąłem z ulgą, domyślając się, że nie usłyszała moich słów. Przysunąłem się do niej powoli, składając namiętny pocałunek na jej ustach. To była najgłupsza rzecz jaką mogłem powiedzieć. A najgorsze jest to, że podświadomość mówi mi, że to jednak była prawda.


__________________________________________________________
Okej, więc od razu mówię, że to nie jest taki rozdział jakiego oczekiwałam. Nie wiem co się ze mną dzieję, ale zmieniałam ten rozdział trzy razy i nadal czuję, że jest ogromną porażką. 
Nie oceniajcie mnie na jakim poziomie opisuję takie zbliżenia. XD

Jeśli macie jakieś pytania zapraszam na aska:
http://ask.fm/Ana_anax

111 komentarzy:

  1. Kocham cie 💙 piszesz wspaniale 👌👌👌👌👌👌

    OdpowiedzUsuń
  2. Piszesz wspaniale kobieto

    OdpowiedzUsuń
  3. Anulka, jaki z Ciebie zboczuszek :333

    OdpowiedzUsuń
  4. Jaka porażka? Piszesz świetnie i nie mogę doczekać się następnego rozdziału :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Według mnie dajesz za dużo scen 'namiętnych'. W prawie każdym rozdziale umieszczasz takie wątki. Wiem, że nie inspirujesz się Greyem, ale zaczyna to pod niego podchodzić...Nie odbierz tego jako hejt, masz ogromny talent do pisania i powinnaś wykorzystywać go w nieco ambitniejszych tematach :)

    OdpowiedzUsuń
  6. o mój boże on ją kocha ludzie czy wy to rozumiecie
    nie mam słów żeby określić jak bardzo to jest piękne i jak bardzo cię kocham

    OdpowiedzUsuń
  7. Boże Ania! Genialne! Kobieto i tam nadal mówisz, że nie miałaś i nie masz chłopaka xD W takim razie skąd wiesz takie dokładne informacje o tym? 8)) //Ola :*

    OdpowiedzUsuń
  8. O Kurwa jakie MEEEGA!
    No i w końcu seks :3
    Dziewczyno przeszłąś samą siebie i gratuluję ci tego!
    Kocham i czekam na next *3*

    OdpowiedzUsuń
  9. Kocham takie "namiętne" rozdzialy

    OdpowiedzUsuń
  10. Najlepszy rozdział ever :D czekam na następne takie i inne haha :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Ty to masz wyobraźnie :D Zajebiste!!!
    Już czekam na 23 ^^

    OdpowiedzUsuń
  12. Ma-łe-ja-śki Ma-łe-ja-śki
    :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Uu Ania, Ania takie fanpornoictiom 8)
    XD żartuje, zarąbiste

    OdpowiedzUsuń
  14. C u d o w n e
    Naprawdę się tego nie spodziewałam 8)/₩

    OdpowiedzUsuń
  15. Genialne! <33 Czekam na nexta; ***
    Ten rozdział na prawdę jest super , uwierz w siebie; * Naprawdę dajesz z siebie wszystko, pomimo nauki napisałaś dla nas rozdział jesteś najlepsza <33

    OdpowiedzUsuń
  16. Ech, no wiedziałam że będzie zarąbiste ;D
    Ania taki romans
    Ciekawe co by powiedzial prawdziwy Jasiek jakby zobaczyl ten rozdział :))

    OdpowiedzUsuń
  17. To jest świętne ! Mam pytanie czy właśnie tak wyglądał twój pierwszy raz ?;))) ,bo mój bardzo podobnie :D a w kwestii pierwszego razu to powiem wam ,że warto czekać na wyjątkowa osobę . Mowie to z wlasngo doswiadczenia, gdzie stracilam dziewictwo w wieku 19 lat i to z chłopakiem który jest teraz moim narzeczonym :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Zarabiste masz talent

    OdpowiedzUsuń
  19. Genialny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Zajebisty! Mogą być takie cały czas! 💞

    OdpowiedzUsuń
  21. Prawdziwa Ania naoglądała sie filmów dla dorosłych to wie ;D super tak trzymaj <33

    OdpowiedzUsuń
  22. Masakra to jest świetne *.*

    OdpowiedzUsuń
  23. Jak dla mnie jest po prostu IDEALNY! ❤❤❤
    Czekałam nie tylko na moment ich seksu (^^) ale też na przyznanie się przed samym sobą, że kocha Anię ❤
    Czekam na kolejny z ogromną niecierpliwością :*

    OdpowiedzUsuń
  24. Może wpadka była i będą małe Jasie *.*

    OdpowiedzUsuń
  25. Jeju to jest meega najlepsze xD Kochaam to 💗💗 Kiedy nastepne ??😍😍

    OdpowiedzUsuń
  26. Świetne Aniu, nie bądź juz taka skromna że ci nie wyszło, mi tam się mega podoba to jak opisalas wszystko tym bardziej, że jak wspomnialas ,,nie masz doświadczenia w tych sprawach,,. Uważam, że wykonalas kawał dobrej roboty i możesz być z siebie dumna :) <3

    OdpowiedzUsuń
  27. Dziewczyno, ten rozdzial? Boski *.*
    Czekam na kolejne :3

    OdpowiedzUsuń
  28. Ania, to jest boskie ! Nie bede nawet pytać skąd ty tyle o tym wiesz 8)) ciekawe co by na to prawdziwy jasiek powiedział :D

    OdpowiedzUsuń
  29. Awwwww super !

    OdpowiedzUsuń
  30. Haha a ja mam 18 skończone wiec nikt mi czytać nie zabroni 8)) a tobie gratuluje wyobraźni i świetnego ( jak zawsze) rozdziału <3

    OdpowiedzUsuń
  31. no cuż... Przeczytałam to ... I nie odbierz tego jako hejt ....ale rozdział jak zawsze.....




    Czyli mega mordko!

    OdpowiedzUsuń
  32. Ten rozdział był mege nie mógł być leprzy: )

    OdpowiedzUsuń
  33. Ania, przeszedłaś samą siebie. Kawał bardzo, bardzo dobrej roboty. Super, mega, odlotowy rozdział XDXD. Po prostu brak słów. Czekam na next <3

    http://fanfictionjdabrowsky.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  34. Cuuudownee Aniu... Jak zawsze z resztą :*

    OdpowiedzUsuń
  35. Hahah o boże kocham to ff xd i teraz Jasiek to czyta i sb myśli jakie zboczone są jego firanki :')
    Kocham ❤
    Czekam na next *-*
    /Grubas
    http://for-you-id-risk-it-all.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  36. Jezu genialne! Co prawda trochę się cykałam i myślałam, że na końcu mu pęknie prezerwatywa XD
    Pozdrawiam! Genialne :3

    OdpowiedzUsuń
  37. Widać że jesteś doświadczona w takich sprawach ;*

    OdpowiedzUsuń
  38. No to teraz czekam na to, aż Jaś wyzna Ani miłość <3

    OdpowiedzUsuń
  39. Zajebisty! Boże serio meega! Gratuluję talentu :*

    OdpowiedzUsuń
  40. Jakim cudem nie udany? Ty masz dałna? Ja tu sie trzese! Naprawde targaja mna dreszcze!

    OdpowiedzUsuń
  41. Fajne ale trochę za dużo tego

    OdpowiedzUsuń
  42. Aww kolejny :3

    i-love-music-and-i-love-you-too.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  43. Dziewczyno ja ten rozdział 5 razy czytałam jest mega <3 myślałam że będzie jakaś kłótnia ona bo jak zawsze oleje a tu takie coś super <3 <3 <3 takie rozdziały to my lubimy :DDD !!!! Pisz takie częściej teraz może jakaś miłość miedzy nimi :3 xDD

    OdpowiedzUsuń
  44. O matkoooo *,* W końcu no ! Tego się nie spodziewałam że Ania mu ulegnie w taki sposób, ale jednak ! Udało się hehe :'D
    Idealny, przeszłaś samą siebie ! <3

    OdpowiedzUsuń
  45. http://blogopowiadanie.blogspot.com/?m=1


    Wow, mega :D rozdział ;)

    OdpowiedzUsuń
  46. Nie spodziewałam się tego,ale rozdział cudny!
    Pisz dalej <3

    /FirankaJasia^Olcik^

    OdpowiedzUsuń
  47. KOCHAM TWOJE FF *---*

    OdpowiedzUsuń
  48. Ja walę <3 Po prostu brak mi słów!!!

    OdpowiedzUsuń
  49. Kocham cie :* jeju co to jest? Nie spodziewalam sie. Szok na maksa. Czekam niecierpliwie 8)

    OdpowiedzUsuń
  50. Jeju em..nie wiem co napisać...no było gorąco no i...i...był NIESAMOWITY! Jezu kocham Cię i Twoje ff! Czekam na kolejny :**

    OdpowiedzUsuń
  51. Jeju cudooo <3 po prostu najlepiej :*

    OdpowiedzUsuń
  52. Piszesz cudownie, a ten rozdział.. Genialny !!!

    OdpowiedzUsuń
  53. jest tu jakiś przedział wiekowy? xD

    OdpowiedzUsuń
  54. Wow powiedział ,że ją kocha szok.Nasz bad boy się zakochał :D

    OdpowiedzUsuń
  55. łooo Anka nie spodziewałam XD nie spodziewałam sie też tego ,że Ania sie odważy :3 świetny rozdział i czekam na drugi :*

    OdpowiedzUsuń
  56. Jezu ja z nimi to wszystko przeżywałam XD najlepeszy <3

    OdpowiedzUsuń
  57. Anka sie boi burzy a straciła dziewictwo podczas burzy ahh XD 8) świetny ;*

    OdpowiedzUsuń
  58. NARESZCIE! ILE JA SIE NACZEKAŁAM NA TEN ROZDZIAŁ, KOCHAM CIE DZIEWCZYNO <3

    OdpowiedzUsuń
  59. Przeczytałam dzisiaj wszystkie rozdziały i chce wiedzieć co będzie dalej! Cxekam na kolejny rozdział!

    OdpowiedzUsuń
  60. Zamarłam. Nigdy bym się nie spodziewała, że Anka odważy się zrobić coś takiego.

    http://luisant-eaux-du-lac.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  61. To jet boooskieee <3 więcej takich rozdziałów :DD

    OdpowiedzUsuń
  62. Yyyy Ania xD
    świetny rozdział! z początku chyba byłaś mega niezdecydowana co do akcji (te ciągle zwroty :P ), ale trzeba przyznać, że piszesz o niebo lepiej niż na początku. Z rozdziału na rozdział widać ogromny postęp! I nie mówię tutaj o samej tematyce rozdziału - na co pewnie większość zwraca największą uwagę xD - ale ogólnie o stylu, poprawności językowej. Warsztat powoli dogania talent ;) Tak trzymaj, a ja czekam na kolejne rozdziały! :D

    PS To niezdecydowanie czy niezadowolenie z tekstu jest normalne. Kiedy pisze się coraz lepiej, wymaga się od siebie coraz więcej. Przychodzą kryzysy i uważamy, że napisaliśmy coś wręcz beznadziejnego, lecz często później okazuje się, że jest wręcz odwrotnie ;) Więc powodzenia i wiary w siebie życzę!

    OdpowiedzUsuń
  63. z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział! Super! Masz talent:D Ciekawa jestem co będzie dalej:) Pozdrawiam cieplutko!:*

    OdpowiedzUsuń
  64. Piszesz świetnie. Takich scen może być więcej. :*

    OdpowiedzUsuń
  65. proszę cię nie mów, że rozdział jest beznadziejny czy coś. on JEST BOOOOSKI <3

    OdpowiedzUsuń
  66. Ten rozdział był boski <3 zresztą tak jak inne <3 jesteś świetna, pisz dalej, czekam niecierpliwie <3

    OdpowiedzUsuń
  67. Twój blog jest super! naprawdę podziwiam Cię :)
    Zapraszam do mnie nie jest jakoś najlepiej ale naprawdę się staram :/
    http://dream-is-a-better-life.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  68. Naprawdę świetnie piszesz i nie powinnaś się tak zastanawiać nad tym czy rozdział jest okey czy mega. Naprawdę świetnie piszesz i czekam na następny rozdział z niecierpliwością

    OdpowiedzUsuń
  69. Na ten zajebisty rozdział czekałam 😍😎

    OdpowiedzUsuń
  70. Więcej takich pisz *o* I nie bój się, pisz dalej! Czekam na next, a może perspektywę Ani... Nie wiem, ale mam dreszcze :D pozdrawiam ;*****

    OdpowiedzUsuń
  71. Świetny rozdział :)
    fille-autre.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  72. Mam pomysł:
    Ania by odpowiedziała Jasiowi że też go kocha i może będzie np. 2 miesiące później, Ania i Jasiu są parą, Matt porwie Anie żeby zemścić się na Janku i zostawi list u Jasia w skrzynce pocztowej. Będzie go szantażował a Janek za wszelką cenę będzie chciał odebrać Anie. A gdy ją już uratuje oświadczy się jej czy cuś. :>

    OdpowiedzUsuń
  73. Ten ff nie ma nic wspólnego z Jasiem oprócz imienia haha :D ale to oczywiście nie zmienia faktu, że opowiadanie jest wręcz idealne i przyjemnie się je czyta!! Mało, który autor swoich opowiadań potrafi napisać dobry, spójny i zrozumiały tekst ale Tobie to się zdecydowanie udało! Jeszcze raz, ŚWIETNE! Życzę dużo weny ( bo przecież nie możesz zawieść swoich wiernych czytelników, w tym mnie.. Haha :p ) i chęci do pisania!!:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Porwanie by było supi :3

      Usuń
    2. Spoko, spoko ale trochę bym zmieniła ;)

      Usuń
    3. I żyli długo i szczęśliwie <3

      Usuń
  74. Czekam! Czekam! Czekam! Jesteś najlesza!! <33

    OdpowiedzUsuń
  75. Kiedy będzie 23 rozidział nie mogę się już doczekać.

    OdpowiedzUsuń
  76. Czekam! 23 pliss! Niech anka rano mu powie że słyszała i niech go pocałuje i powie że też go kocha a on że mu cholernie na niej zależy :3

    OdpowiedzUsuń
  77. To jest najlepsze ff jakie czytałam:):):) i mam nadzieje, że moje będzie tak dobre jak twojeXD <3
    http://egospondeo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  78. Umcia Umcia pękła gumcia

    OdpowiedzUsuń
  79. Moze by tak mala wpadka? Hihi.... bylabym wtedy w siodmym niebie <3

    OdpowiedzUsuń
  80. Nic... poprostu następną część poprosze...

    OdpowiedzUsuń
  81. Świetny rozdział :D życzę weny :) i zapraszam na moje opowiadanie http://senslaved.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  82. Kiedy rozidział 23 nie mogę się doczekać następnego

    OdpowiedzUsuń
  83. czekam na 23 :D

    OdpowiedzUsuń
  84. Zajeebistee! ;333

    OdpowiedzUsuń
  85. Dasz link do następnego rozdzialu lubi inngo fanpage?

    OdpowiedzUsuń
  86. Hej mam nadzieję, że zajrzysz na mojego bloga -> http://takaprawdziwa-jas.blogspot.com/2015/04/prolog.html



    Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  87. Jestes zajebista w takim pisani to byk najlepszy rozdział

    OdpowiedzUsuń
  88. Dziewczyno jesteś zajebista. Więcej takich rozdziałów. Kocham cię. To koleżanka przesłała mi linka pierwsze 14 rozdziałów przeczytałam w 3 godziny mię odrywając się, mówiąc sobie , że jeszcze jestem rozdział tak było do póki nie rozładował mi się telefon . Gdy rano nie czytałam no nie mogła wymyślałam sobie co może być dalej późnię po prostu ZAJEBISTE DZIEWCZYNO MASZ TALENT POWINNAŚ KSIĄŻKĘ NAPISAĆ NAPRAWDĘ.

    OdpowiedzUsuń
  89. Oh... Gdyby moja mama widziała co jej córka czyta xd 😂

    OdpowiedzUsuń
  90. Czytają to nie mogłam wyobrazić sobie tam Janka xD

    OdpowiedzUsuń