środa, 1 kwietnia 2015

Rozdział 20

"- Przyjaciele? - wyszeptałam, spoglądając na jego twarz. Przejechał dłońmi po mojej talii, jadąc w górę i kładąc je po obu stronach mojej twarzy. 
- Przyjaciele - mruknął cicho, muskając ostatni raz, moje usta. "

Leżałam z głową w poduszkach, czując się jakby ktoś wyciągnął ze mnie wszystkie siły. Chodzenie po plaży było fajne do czasu, kiedy nie zaczął wiać tak silny wiatr, że prawie co nie zabrał mnie na drugi brzeg morza.
- Daj spokój nie było tak źle - Janek zaśmiał się wycierając ręcznikiem swoje mokre włosy.
- Mówiłam, że mam z morzem same złe wspomnienia i jakoś wcale się to nie zmieniło - jęknęłam w poduszkę.
- To tylko przypadek, że akurat kiedy byliśmy na plaży zaczął padać deszcz - mruknął, przeczesując ręką włosy.
Przekręciłam się na plecy, jednocześnie rozpinając mokrą bluzę.
- To samo mi powiedzieli, kiedy się prawie utopiłam, "to tylko przypadek, że ratownik akurat wtedy poszedł do toalety" - wywróciłam oczami, zsuwając z siebie bluzę.
Janek posłał mi rozbawione spojrzenie.
- Zaraz ci zetrę z twarzy ten uśmiech - parsknęłam, rzucając w niego mokrą bluzą, którą złapał zanim zdążyła w niego uderzyć.
- Nie byłbym tego taki pewien - uśmiechnął się zadziornie, robiąc krok w moją stronę.
Patrzyłam na niego rozchylając delikatnie usta.
- Mogę w każdej chwili zrobić jeden, niekorzystny dla ciebie ruch - mruknęłam, spoglądając najpierw na swoje kolano, a potem na jego krocze.
Chłopak zaśmiał się, jednocześnie przenosząc ręce i zakrywając miejsce, o którym mówiłam. Zaczął iść w moją stronę na co pisnęłam prędko zbiegając z łóżka i kierując się w stronę łazienki, która dzięki bogu znajdowała się dwa kroki ode mnie. Zakluczyłam szybko drzwi, wypuszczając powietrze z ust.
- Dobrze wiedzieć, że się mnie boisz - usłyszałam śmiech chłopaka, a następnie dźwięk uginającego się łóżka pod ciężarem jego łóżka.
- Nie boje się ciebie - fuknęłam, wyrzucając ręce do góry, mimo że nie mógł tego zauważyć.
- Tak, tak - mruknął, chichocząc sam do siebie.
Zmrużyłam oczy, patrząc w drzwi. Wybiegłam szybko z łazienki, rzucając się na łóżko i zaczęłam go okładać pięściami po ramionach. Na jego twarzy było wymalowane zdezorientowane, ale oczy pokazywały, że jest niezwykle rozbawiony.
- Dobra i tak cię to nie boli - wywróciłam oczami, opadając zmęczona na poduszkę obok niego. Westchnęłam i założyłam ręce za głowę, spoglądając w sufit. Między nami nastała zupełna cisza. Przekręciłam głowę w bok, zerkając na jego twarz.
- O czym myślisz? - mruknęłam, przekręcając się bokiem w jego stronę.
Spojrzał na mnie, oblizując usta.
- Pytałaś kiedyś o moich rodziców - odchrząknął, a jego ciało widocznie się spięło.
Uniosłam brwi zdziwiona, że chce zacząć ten temat.
- Powiem ci coś, ale nie osądzaj mnie, a właściwie to najlepiej nic nie mów - westchnął, spoglądając mi w oczy.
Kiwnęłam głową, zachęcając go do tego, by zaczął mówić.
- Moi rodzice mieszkają trzysta kilometrów ode mnie i nie mam z nim żadnego kontaktu od ponad roku - mruknął, przesuwając się niespokojnie na łóżku. - Mam trzech starszych braci, ale nigdy nie miałem z nimi dobrego kontaktu - jego oczy wędrowały po każdym zakątku pokoju. - I pewnie teraz się zastanawiasz, co się stało, że mieszkamy tak daleko od siebie, prawda? - spojrzał na mnie, na co kiwnęłam twierdząco głową.
- Moja mama poważnie chorowała, kiedy była ze mną w ciąży. Lekarze nawet mówili, że podczas porodu mogą nastąpić komplikacje i oboje możemy tego nie przeżyć - przełknął ślinę. - Po porodzie nastąpiły powikłania i była w ciężkim stanie. Ogólnie byłem niechcianym dzieckiem, co dało później skutek, że jako gówniarz bylem pomiatany w domu. Każdego pieprzonego dnia mówili mi, że przeze mnie matka prawie umarła - przejechał językiem po zębach. - Zdaję sobie sprawę z tego, że bracia mówili to tylko dlatego, że chcieli mi dowalić jak to robi każde rodzeństwo, ale jak miałem nie brać tego do serca mając tylko czternaście lat? - spojrzał na mnie z żalem w oczach.
Patrzyłam na niego, zaciskając ręce na poduszce. Od razu widać, że nie jest to dla niego łatwy temat do rozmowy.
- Kiedy miałem szesnaście lat okazało się, że mój dziadek z którym byłem bardzo związany poważnie zachorował. Z racji, że mieszkał daleko od nas, postanowiłem że pojadę do niego i będę mu pomagał. Nie chciałem go zostawić samego - podniósł się do pozycji siedzącej. - Oczywiście dla rodziców to było świetne rozwiązanie, bo po pierwsze pozbędą się mnie z domu zyskując pewność i czyste sumienie, że dziadek nie jest sam - mruknął, przeczesując ręką włosy. - Jak zaplanowałem tak zrobiłem. Kilka dni potem znalazłem się u dziadka. Jako, że był on naprawdę jednym z najlepszych dziadków na świecie, załatwił mi indywidualne nauczanie trwające do kilku miesięcy przed matura, co wyjaśnia moje nagłe pojawienie się w twojej szkole - przerzucił na mnie wzrok. - Jednak jego sytuacja się znacznie pogarszała i niecały rok później zmarł - widziałam jak jego ręce zaciskają się w pięści.
- Tracąc jego, właściwie straciłem ostatnią osobę z rodziny, na której mogłem polegać - westchnął nerwowo. - Jednak kiedy okazało się, że dziadek przepisał swój dom i trochę pieniędzy na mnie, rodzice uznali, że jestem prawie dorosły i już nie muszę wracać do domu i tak po prostu jak gdyby nic wrócili do siebie - zaśmiał się sarkastycznie. - Nie powiem, że mi to nie odpowiadało. Imprezy, alkohol, dziewczyny, wszystko mogłem robić swobodne i było super do czasu, kiedy środki na karcie nie zaczęły się znacznie zmniejszać, co nie powiem trochę mnie przestraszyło.
Patrzyłam na niego, zagryzając wewnętrzną stronę policzka. Kiedy powiedział o innych dziewczynach, coś ścisnęło mnie w środku. Zazdrość?
- Zacząłem się kręcić po różnych dzielnicach szukając czegoś na czym mógłbym trochę zarobić. Dobrze wiedziałem, że nikt nie przyjmie mnie do normalnej pracy nie mając ukończonych osiemnastu lat. I tak cudem udało mi się pozostać w domu dziadka do osiemnastki, bo kiedy sąsiad dowiedział się, że jestem niepełnoletni i mieszkam bez opiekuna, a ciągłe imprezy zaczęły go denerwować, kilka razy chciał mnie podkablować policji - opadł z powrotem na poduszki. - Później na jednej imprezie poznałem Chrisa i Jasona i wkręcili mnie w swój interes - mruknął nieco bardziej zdenerwowany. Zaciął się nie mówiąc już nic więcej.
- Co to za interes? - wierciłam wzrokiem dziurę w jego twarzy, co pewnie wcale mu nie pomagało. Spojrzał na mnie widocznie się wahając.
- Przyjęli mnie do swojego gangu, ale że dobrze wypełniałem swoje obowiązki, zostałem jego przywódcą i tak jest do dziś - powiedział ściszonym głosem.
Czy on własnie powiedział, że jest dilerem lub robi jeszcze gorsze rzeczy?
- Sprzedajesz narkotyki? - pisnęłam, odsuwając się od niego kawałek.
Spojrzał na mnie zaciskając szczękę, dzięki czemu jego kości policzkowe były jeszcze bardziej widoczne.
- Między innymi - mruknął, nie spuszczając ze mnie wzroku.
Rozchyliłam usta, patrząc na niego ze zdezorientowaną miną.
- Spokojnie. To nie jest taki gang jak na Bronx'ie, gdzie podstawiają sobie nawzajem bomby i dają kulki w głowę, tylko dlatego, że jakiś koleś jest winny dziesięć złotych - zaśmiał się, chcąc rozluźnić sytuację.
Dla mnie nie było w tym zupełnie nic śmiesznego. W jednym momencie okazało się, że mieszkałam z chłopakiem, o którym nie wiedziałam kompletnie NIC. Janek zauważył, że widocznie mi nie było do śmiechu, dlatego znowu przybrał poważny wyraz twarzy.
- W każdej chwili mogą cię złapać i wsadzić do więzienia - sapnęłam, patrząc na niego.
Usłyszałam cichy chichot chłopaka.
- Słonko, siedzę w tym już sporo czasu i potrafię to robić tak, aby nikt się o tym nie dowiedział -puścił do mnie oczko.
I on o tym mówi w taki sposób? Jakby to było coś fajnego, że ma pieniądze z nielegalnych interesów? Pokręciłam głowa, odsuwając się jak najdalej od niego.
Wyciągnął rękę w moja stronę, łapiąc mnie za dłoń, którą od niego wyrwałam.
- Mówiłem, żebyś mnie nie osądzała - warknął, a jego oczy szybko pociemniały.
- A ty byś był zadowolony dowiadując się, że jedyny chłopak, któremu ufasz jest wkręcony w jakieś nielegalne interesy, a pieniądze którymi kiedyś ci płacił prawdopodobnie pochodzą z tych samych źródeł? - fuknęłam, wywracając oczami.
Złapał za mój nadgarstek i przyciągnął do siebie co sprawiło, że przybrałam niezbyt wygodną pozycje.
- A czy to sprawia, że jestem jakiś gorszy? Przynajmniej ja nie jestem słaby i w odróżnieniu do ciebie sam sobie poradziłem. nie musząc pracować w jakimś pieprzonym klubie nocnym za pięćset złotych - warknął, patrząc mi prosto w oczy i zacisnął rękę na moim prawym nadgarstku.
Moje oczy rozszerzyły się na jego słowa skierowane w moją stronę. Rozchyliłam usta, następnie je zamykając nie mogąc wypowiedzieć ani słowa. Po raz kolejny uświadomił mi, że jestem naiwna. Kolejny raz powiedział coś, co mnie zabolało. Moje oczy wędrowały po każdym centymetrze jego twarzy, szukając jakiejś możliwości cofnięcia wypowiedzianych przez niego słów. Sam mi to zaproponował, a teraz będzie mi ciągle wypominał?
- I co, lepiej się poczułeś? - szepnęłam, wiedząc że jeśli zacznę mówić głośniej, to mój głos się załamie.
Patrzył na mnie, jeszcze przez chwilę ściskając moją rękę. Zluzował uścisk, widocznie uświadamiając sobie co powiedział.
- Nie chci...
- Ty nigdy nie chcesz, a jednak robisz - fuknęłam w jego stronę. Skorzystałam z sytuacji i wyrywałam od niego rękę. Jak najszybciej zeszłam z łóżka, kierując się w stronę łazienki i zatrzasnęłam za sobą drzwi. Oparłam czoło o framugę, nabierając więcej powietrza do ust. Doszłam do wniosku, że mój mózg zupełnie nie współpracuje z resztą ciała. Ile razy jeszcze przejadę się na swojej głupocie? Zagryzłam wargę odchodząc od drzwi i zaczęłam ściągać ciuchy. Weszłam pod prysznic, puszczając strumień ciepłej wody. Stanęłam opierając się plecami o ściankę i przygryzłam nerwowo dolną wargę. Z jednej strony cieszę się, że postanowił się przede mną otworzyć, ale te wszystkie wiadomości i jego słowa sprawiły, że miałam mętlik w głowie. Przełknęłam ślinę, kiedy wychodząc z kabiny zorientowałam się, że nie wzięłam ze sobą piżamy. Westchnęłam, wycierając się ręcznikiem i założyłam spodnie i koszulkę, by móc wyjść po czyste ciuchy. Otworzyłam drzwi od łazienki i nie zerkając w stronę chłopaka skierowałam się do swojej torby. Czułam na sobie jego wzrok, który podążał za moim każdym ruchem. Wyciągnęłam czystą bluzkę i krótkie spodenki, ponownie kierując się do łazienki.
- Przebierz się tutaj, ja pójdę się umyć - odchrząknął, wymijając mnie i wchodząc do toalety. Wzruszyłam ramionami, ściągając z siebie stare ciuchy i wkładając piżamę. Położyłam się do łóżka, wchodząc pod zimną kołdrę. Zgasiłam światło, przez co pokój rozświetlały jedynie promienie światła padające z łazienki. Zamknęłam oczy, żeby jak najszybciej zasnąć i przestać myśleć o tym wszystkim. Wtuliłam twarz w poduszkę, zakrywając się kołdrą aż po same oczy.
Kiedy upłynęło może piętnaście minut, łózko ugięło się pod ciężarem chłopaka. Zagryzłam wargę, nie otwierając oczu. Właściwie to jest drugi raz, kiedy śpimy razem w jednym łóżku i jest to dość dziwne uczucie. Poczułam jak jego ciało ułożyło się blisko mojego, przez co automatycznie odsunęłam się kawałek do przodu. Usłyszałam ciche westchnięcie chłopaka.
Próbowałam wysilić się, by sen szybko zabrał mnie do siebie, ale to tylko pogarszało sprawę. Biłam się w głowie z własnymi myślami, co mi wcale nie pomagało. Poczułam jak ręka chłopaka delikatnie oplata moje ciało w pasie przyciągając do siebie tak, że leżałam plecami przyciśnięta do jego klatki piersiowej.
- Przepraszam - szepnął, prosto do mojego ucha, wtapiając swoją twarz w moje włosy.
Po moim ciele przebiegły mocne ciarki.
- Nie chciałem tego powiedzieć. Wcale nie uważam, że jesteś słaba. Jesteś jedną z najtwardszych kobiet jaką kiedykolwiek poznałem - wymruczał niskim głosem, który sprawił że nie potrafiłam się ruszyć. - Sam fakt, że ze mną wytrzymujesz, jest tego dowodem - dodał składając delikatny pocałunek na moim policzku, przez co zacisnęłam ręce na kołdrze, co widocznie wyczuł przenosząc swoje dłonie w stronę moich za chwile splatając nasze palce razem. Sapnęłam, a moje ciało spięło się czując, że jestem dosłownie uwięziona w jego objęciach.
- Puść mnie - szepnęłam, patrząc przed siebie.
- Nie, dopóki mi nie wybaczysz - mruknął, kładąc swoje ręce na moim brzuchu, trzymając blisko siebie. - Powiedz coś - szepnął, przejeżdżając ręką po mojej dolnej części kręgosłupa, przez co odchyliłam delikatnie głowę do tyłu, bardziej napierając na jego klatkę piersiową.
- Nie wykorzystuj tego - jęknęłam, przenosząc rękę na tył swoich pleców, by zabrać z nich jego dłoń, jednak nie pozwolił mi na ten ruch, łapiąc mnie za ramię.
Oblizał usta, spoglądając na moją twarz.
- Tego? - wsunął dłoń pod moją bluzkę, przejeżdżając delikatnie palcami po moich plecach. Dotyk w tamtym miejscu bardzo mnie pobudza, a ja nie potrafię tego opanować i on doskonale o tym wie. Po moim ciele przeszły ciarki, a z moich ust wydostało się ciche westchnięcie. Usta chłopaka wylądowały na mojej szyi, składając na niej mokre pocałunki. Jego ręka zaczęła jechać zdecydowanie wyżej, wzdłuż mojego kręgosłupa. Usłyszałam ciche sapnięcie z jego strony, kiedy nie natykając się na zapięcie od stanika zorientował się, że go po prostu na sobie nie mam. Wygięłam plecy w delikatny łuk, przez co mój tyłek wylądował dokładnie na jego kroczu. Podniósł głowę, mrucząc mi do ucha i złożył kolejny pocałunek pod nim. Byłam w złym położeniu. Zapach jego perfum, głos i dotyk działały na moje wszystkie zmysły. Resztkami zdrowego rozumu, zmusiłam się na przekręcenie się na plecy, tak że nie miał już do nich dostępu. Mimo że w pokoju było zupełnie ciemno, mogłam zauważyć zarysy jego twarzy.
- Więc jak będzie? - szepnął, unosząc się do góry. Położył ręce po obu stronach mojego ciała, żebym znowu się od niego nie odsunęła. Wywróciłam oczami, nic nie odpowiadając.
- To, że jest ciemno nie oznacza, że możesz to robić kochanie - powiedział zniżonym głosem, zbliżając się do mnie.
- Jasiek, proszę przestań. Ustaliliśmy, że jesteśmy przyjaciółmi - mruknęłam, przenosząc rękę na jego klatkę piersiową, by zatrzymać go przed całkowitym przywarciem do mojego ciała.
- To dziś zrobimy sobie wyjątek - wzruszył ramionami, napierając na mnie swoim ciałem, przez co blokada z moich dłoni nic nie pomogła.
- Przestań, nie ma żadnych wyją.. - jego usta znalazły się na moich, dzięki czemu przez moje ciało przeszła fala gorąca. Zaczął delikatnie muskać moje usta, przez co zupełnie odpłynęłam. Zauważając brak reakcji z mojej strony, sam przeniósł moje ręce na swoją szyję. Podtrzymywał się na rękach, po obu stronach mojej głowy. Nie oddawałam pocałunku do momentu, kiedy nie przeniosłam wzroku na jego oczy. Nie widziałam już w nich tej ciemności co zwykle. Coś we mnie pękło, moje ciało samo zaczęło przylegać coraz bardziej do niego.
- Przyjaciele tak nie robią - szepnęłam w jego usta, popychając go delikatnie do tyłu. Mówiłam żeby przestał, mimo że moje ciało robiło zupełnie na odwrót. Przekręciliśmy się w ten sposób, że to teraz ja wylądowałam nad nim. Usiadłam na nim okrakiem prostując plecy, tym samym oddalając się od jego ust. Ułożyłam ręce na jego dolnej części brzucha,
- Och, pieprze to - warknął, łapiąc za moją koszulkę i gwałtownie do siebie przyciągając. Jego ręce przeniosły się na moje nagie uda, wodząc po nich placami, ostatecznie układając je na moich pośladkach, ściskając je delikatnie. Sapnęłam przez co on korzystając z sytuacji wsunął swój język do moich ust. Zamruczałam, kiedy nasze języki się zetknęły. Przesunęłam ręce wzdłuż jego klatki piersiowej, powodując że jego bluzka podwinęła się do góry. Przejechał językiem po mojej wardze, zagryzając ją delikatnie. Złapałam za końce jego koszulki, podnosząc ją jeszcze bardziej do góry. Oderwaliśmy się na chwile od siebie, bym mogła ją z niego zdjąć. Rzuciłam ją za siebie, kładąc ręce na jego nagim torsie i podciągając się delikatnie do góry, ocierając o niego.
- Jesteś tak cholernie seksowna - wymruczał, unosząc się do pozycji siedzącej, by móc przyssać się do mojej szyi. Przycisnął mnie do siebie, wsuwając ręce pod moją bluzkę. Moje ciało się spięło, a resztki rozumu powróciły, kiedy poczułam, że jego dłoń przeszła na mój brzuch, kierując się w stronę piersi.
- Stop - szepnęłam, kładąc swoją dłoń na jego.
Oderwał swoje usta od mojej szyi, spoglądając na moją twarz.
- To był ostatni raz, rozumiesz? - mruknęłam, na co zaczął kręcić głową.
- Dlaczego próbujesz powstrzymać samą siebie? - powiedział ochrypniętym głosem, układając drugą rękę na dole moich pleców.
Przekręciłam głowę w bok, by nie patrzeć w jego oczy.
- Chcę tylko przyjaźni - westchnęłam, puszczając jego dłoń.
Jego mięśnie się napięły, co mogłam od razu wyczuć po jego klatce piersiowej.
- A co jeśli ja nie chce?

______________________________________________________________________________
Więc mamy rozdział, gdzie dowiadujemy się trochę więcej o Jasiu. 
Piszcie w komentarzach jak waszym zdaniem powinny wyglądać ich relację. :D

Jeśli macie jakieś pytania zapraszam na aska:
http://ask.fm/Ana_anax


193 komentarze:

  1. ONI MAJĄ BYĆ RAZEM! ŚWIETNY!!! Brudne interesy, różnią sie przez co sie uzupełniają, świetnie piszesz <3 Mam nadzieję że Ania się przełamie, zna go dobrze i wie że Jaś najpier mówi a potem myśli ... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. OOOOO... Aniu... Hahahah, najleeeepsze <3 Uwielbiam te twoje gorące wątki 8)

    my-dreams-my-love-my-life.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. jeju ekstra zapraszam do siebie http://iandjdabrowsky.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeju, cudowne xd
    Ale jak mogłaś przerwać w takim momencie? ;c xd

    OdpowiedzUsuń
  5. Boże czemu to jest takie suuper? ♥ Po prostu lektura <3 Ale i tak ANIA jesteś polsatem! 8)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten rozdział jest boski ♥ *u*

    OdpowiedzUsuń
  7. Rozdzial supi :) nie wytrzymam jak oni nie beda razem. Bez Jasia nie ma Ani, a bez Ani nie ma Jasia. Uzupelniaja sie <3 Kocham cie Aniu. I pisz dalej tak idealnie! :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Super rozdział. Życzę ciweny i żeby nowy rozdział był szybciej serio jest.mega :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ojejejej pierwsza <3! Cudowny ! Jak słodko, jak się całują OMG <3 Kc Ania :')

    OdpowiedzUsuń
  10. ONI MUSZA DO SIEBIE WRÓCIĆ <3 Twoj blog jest najlepszy *o*

    OdpowiedzUsuń
  11. Oni musza być razem <333 kurde czytam jeszcze raz aa ty bierz sie za następny rozdział kiedy tylko będziesz miała więcej czasu! Nie mg sie doczekać kurde

    OdpowiedzUsuń
  12. Jest mega rozdział życzę weny. I mam nadzieję ze nowy rozdział będzie szybciej . Serio jest mega :)

    OdpowiedzUsuń
  13. boze kocham to ff naprawde, tego sie nie da opisac jak ten ff na mnie dziala. gdy go czytam,czuje sie jak bym to byla ja, wtedy mam lzy w oczach myslac, ze moglabym miec takiego chlopaka jak Jas, ktory traktuje "mnie" tak nieziemsko. to niesamowite, naprawde. Ania, szacun XDDDD

    OdpowiedzUsuń
  14. Jezu, dziewczyno. To jest ZAJEBISTE! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! aż czuje motylki w brzuchu : D mają zostać para, koniec kropka.

    OdpowiedzUsuń
  15. Super rozdział. Życzę weny i mam nadzieję ze nowy rozdział będzie szybciej serio jest mega :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Laska jak możesz w takich momentach! XD zajebisty jak zawsze❤

    OdpowiedzUsuń
  17. Jezus, dawaj dalej, dlaczego ty zawsze tak kończysz! Laska mam łzy w oczach jfnwpgoif <3

    OdpowiedzUsuń
  18. GENIALNIE! :) Super ! Tylko należy się Jasiowi trochę .... yhym.......... cierpienia xD :D Jeżeli tak to delikatnie ująć xD :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Cudooo! I jaki dlugi :*

    OdpowiedzUsuń
  20. Jezu :OO BOSKIE NIECH ONI BĘDĄ RAZEM TO ROZKAZ!! :c XO

    OdpowiedzUsuń
  21. Ania skarbie. Kiedys ksiazke napiszesz

    OdpowiedzUsuń
  22. Czarne chmury odeszly? :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Boże denerwuje to jak ona mu "Ulega" :/ Ale super piszesz oby tak dalej ! :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Jaskowi zalezy na Ani.. Nie odpusci :3 prawdziwy facet

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No dokładnie , szkoda tylko że takich naprawde nie ma

      Usuń
  25. Zyciowa prawda: grzeczne dziewczynki kochaja bad boy'ow :D

    OdpowiedzUsuń
  26. to jest zdecydowanie za dobre ff ;-;

    OdpowiedzUsuń
  27. Przeczytałam cały rozdział z szeroko otwartymi ustami xD
    Świetne, Aniu, serio ♥
    Pisz dalej, bo wychodzi ci to świetnie :)
    Pozdro, J.

    OdpowiedzUsuń
  28. Swietny rozdzial! Nie dziwie sie ze sukces osiagnelas :>

    OdpowiedzUsuń
  29. Super ! Zapraszam do mnie ! http://naruciakfanfiction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  30. Usmiech dla ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Masz najlepsze opowiadanie! No i jeszcze CIEN <3

    OdpowiedzUsuń
  32. Oni mają być razem! :D A rozdział jest genialny :3

    OdpowiedzUsuń
  33. Kocham twoje rozdziały!!!!!!
    Ten był chyba najlepszy z wszystkich!!!!!!
    Jesteś naj naj naj naj naj lepsza!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  34. To jest idealne oki *,*

    OdpowiedzUsuń
  35. Najarana Ankaa!! Ciagle kteci mnie! Na na na. Naajarana Anka! :D

    OdpowiedzUsuń
  36. Jacie dziewczyno jestes cudowna!!

    OdpowiedzUsuń
  37. Mega rozdział, czekam z niecierpliwością na następny <3
    Oni mają być razem... Rozumiesz kobieto? :D xd Mimo wszystko mają być razem. I kropka.

    OdpowiedzUsuń
  38. Dzisiaj caly dzien czekalam na rozdzial :)*

    OdpowiedzUsuń
  39. To pierwsze opowiadanie do którego się tak przywiazałam!
    Błagam Cię nie kończ nigdy pisać bo jesteś w tym genialna!

    OdpowiedzUsuń
  40. super, wow itd. jak zawsze! ♥

    OdpowiedzUsuń
  41. Uwielbiam czytać twoje rozdziały!
    Każdy jest cudowny!

    OdpowiedzUsuń
  42. Jaki świetny!!! *____*

    OdpowiedzUsuń
  43. Okropny dzis dzien mam : okres :(. 4 jedynki. Klotnia z przyjaciolka i rozbite kolano :(( jedyne co mn ratuje to twoj rozdzial i to ze jutro wolne!! A i wesolych Swiat wszystkim mordy :*

    OdpowiedzUsuń
  44. Chcialabym miec taka znajomosc jak Ania z Jasiem 8) hehe

    OdpowiedzUsuń
  45. Mega rozdzial! Dluuuugi

    OdpowiedzUsuń
  46. Super *.* czekam na nexta ;*

    OdpowiedzUsuń
  47. Genialne.
    Cudownie opisujesz ich relację. Można sobie wszystko dokładnie wyobrazić nie wysilając się zbytnio!
    Weny życzę oraz zapraszam do siebie.
    http://love-me-like-you-do-jas.blogspot.com/
    ``Nathally.

    OdpowiedzUsuń
  48. Polsat! Uwielbiam cie <3

    OdpowiedzUsuń
  49. O jejuu... to dziwnie zabrzmi, ale kiedy do czegoś dojdzie 8) ?

    OdpowiedzUsuń
  50. Wow nie spodziewalam sie ze Jaska zycie jest takie jakby to powiedziec okrutne?! Ale rozdzial megaaaaa
    P.s. mam nadzieje ze Ania i Jas beda razem :)

    OdpowiedzUsuń
  51. Charakterem jestem podobna do Ani. Tez mam takie problemy w domu :c ale nie poddaje sie. Kiedys uda mi sie wyjsc z tego piekla i zaczac nowe zycie bez ojca. Ty dalej motywacje :)

    OdpowiedzUsuń
  52. Megaśny! Teraz ich relacje są świetne *.*

    OdpowiedzUsuń
  53. Zamiast czytać książki, czytam Twojego bloga xd Zarąbiste :*

    OdpowiedzUsuń
  54. Dziewczyno przeszlas moje najsmielsze oczekiwania co do jasia :)

    OdpowiedzUsuń
  55. Uwielbiam juuupi :*

    OdpowiedzUsuń
  56. Już chce nastepny haha!
    CUDO!! *___*

    OdpowiedzUsuń
  57. Jestem bobrem ktory ci dziekuje <3

    OdpowiedzUsuń
  58. Jejka czekam na nexta :*

    OdpowiedzUsuń
  59. Oj ten Jas. Musza byc razem!

    OdpowiedzUsuń
  60. Kochana Aniu mam bol dupy bo mn nikt nie chce XD

    OdpowiedzUsuń
  61. Doczekałam się <3 Ale jak możesz tak kończyć, ty Polsacie :D

    OdpowiedzUsuń
  62. Pisz mi wiecej :)

    OdpowiedzUsuń
  63. Powinni ze soba byc *-* i tej nocy jeszcze ten 8) uwielbiam <3

    OdpowiedzUsuń
  64. Jeju cudowny rozdział, oni muszą być razem serio <3 Niech Ania się w końcu przełamie, przecież oni się kochają :(<3

    OdpowiedzUsuń
  65. Ania super kocham to opowiadanie najmocniej

    OdpowiedzUsuń
  66. MEGA!!! :O Historia Jasia... Płacze :') zaczepisty rozdział ty polsacie ty!

    OdpowiedzUsuń
  67. Tego nie da się przeczytać tylko raz xD świetne

    OdpowiedzUsuń
  68. Zboczuszek z tego Jasia 8)

    OdpowiedzUsuń
  69. 70 kom w kilka min?!

    OdpowiedzUsuń
  70. Nie lubię Jasia jakoś specjalnie, ale czytam to bo jest zajebista fabuła xD

    OdpowiedzUsuń
  71. Moja ciocia 50 letnia to czyta i jest firanka :D <3 pozdrawiam Halinke

    OdpowiedzUsuń
  72. Poprawic ci humor?

    OdpowiedzUsuń
  73. Oni sa mega jak i ty

    OdpowiedzUsuń
  74. Krolik! Mega rozdzial i dlugi :*

    OdpowiedzUsuń
  75. genialneeee! Oczywiste ze mają byc razem! <3

    OdpowiedzUsuń
  76. Oni muszą być razem/1 Muszą! <33

    OdpowiedzUsuń
  77. Bije od ciebie cieplo <3 cudny rozdzial.

    OdpowiedzUsuń
  78. Aaaaaa jeju on opowiedzisl jej o sobie. Malymi kroczkami do przodu :))

    OdpowiedzUsuń
  79. Rozmawiam o tym z babcia :D

    OdpowiedzUsuń
  80. Jeju swietne! Kom ten stan kiedy widze ze dodalas nowy rozdzal

    OdpowiedzUsuń
  81. Cooooo ?!?!? Kurwa Anka!! Oni MUSZĄ MUSZĄ być razem ❤ Kocham Cię *-*
    + zapraszam do nas dziś nowy rozdział :) http://for-you-id-risk-it-all.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  82. Oby to za kilka lat byla lektuta ach.. :)

    OdpowiedzUsuń
  83. Ania cudna osobka z cb <3

    OdpowiedzUsuń
  84. Minelo kilka minut a tyle kom! Wow :** zasluzylas

    OdpowiedzUsuń
  85. Kurde genialne! :**

    OdpowiedzUsuń
  86. Wstrzasnelas mn :DD dreeszcze

    OdpowiedzUsuń
  87. Pozdrow przyjaciolke Karnine <3

    OdpowiedzUsuń
  88. Kiedy to czytalam jadlam kielbase :D

    OdpowiedzUsuń
  89. Jas bd dumny :*

    OdpowiedzUsuń
  90. Zaczynaj pisac lepiej :D :*

    OdpowiedzUsuń
  91. No ladnie :* delikatna ta Ania

    OdpowiedzUsuń
  92. Ryczę, proszę dodaj następny rozdział, bo nie wytrzymam. Oni musza być razem ;C
    Życzę weny i pisz szybciej!
    Kocham <3
    /Olcik

    OdpowiedzUsuń
  93. Cudowny ;) Te relacje są super!

    OdpowiedzUsuń
  94. :o Świetne !
    Czekam na kolejny :*

    OdpowiedzUsuń
  95. On nie chce przyjszni on chce milosci!! Aniu :*** kochsm cie

    OdpowiedzUsuń
  96. Za ten rozdzial zrobie ci jedenie :D

    OdpowiedzUsuń
  97. Uwielbiam <3 najlepsze a ty jetes sliczna!

    OdpowiedzUsuń
  98. ,,chcialem byc twoim cieniem..." pamietasz? <3

    OdpowiedzUsuń
  99. bozee chce next
    niech ania w koncu mu ulegnie
    i beda razem <33

    OdpowiedzUsuń
  100. Az chce miec chlopaka! To dziwne :D

    OdpowiedzUsuń
  101. Super!!! Idealny i dlugi

    OdpowiedzUsuń
  102. Lal kocham cie dziewczyno. Twoje ff moim zyciem :****

    OdpowiedzUsuń
  103. Czepiaja sie tylko cb osoby ktote zazdroszcza i samo nie umieja pisac :)

    OdpowiedzUsuń
  104. Jejku pamiętam jak czytałam pierwsze rozdziały w porównaniu do tych to jest niebo a ziemia ja się boje jak zajebis* będą te rozdziały potem ❤️❤️❤️

    OdpowiedzUsuń
  105. Ty to masz wyobraznie

    OdpowiedzUsuń
  106. Z rozdzialu na rozdzial piszesz coraz lepiej. Naprawde. A jesli chodzi o ten rozdzial to jest on chyba tym najlepszym. :) /₩.

    OdpowiedzUsuń
  107. Aniu, jesli Ania i Jas nie beda razem, to obiecuje, ze Cie znajde i… i… i nie umiem byc grozna xD ROZDZIAL SUPI, JAK ZAWSZE 8) /Kornelia

    OdpowiedzUsuń
  108. Powiem prosto i na temat : zajebisty rozdział, trzymaj tak dalej Aniu 8)))

    OdpowiedzUsuń
  109. Rozdział świetny,a jeśli chodzi o moją opinię to nie lubię HAPPY END'ÓW i osobiscie chcialabym zeby ich relacj byly takie skomplikowane jak teraz lub nawet bardziej hsahah :D

    OdpowiedzUsuń
  110. Genialne *,*
    Niech oni będą już razem 8))
    Kocham i pozdrawiam ❤

    OdpowiedzUsuń
  111. Jezu..... ten rozdział i całe ff jest zajebiste.... kochana.... pisz jak najszybciej kolejny rozdział..... Pozdrawiam.... i życzę weny....😘
    Ps. Mój ask @Wiktoria817

    OdpowiedzUsuń
  112. Oni muszą być razem!! Czekam na następny rozdział <3

    http://fanfictionjdabrowsky.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  113. Boski rozdział <33 Kocham te Twoje opowiadania noo.. uzależniłam się <3 Muszą być razem jak nic :D

    OdpowiedzUsuń
  114. Mega *-* Już myślałam że on i ona... XD
    Boże... Niech się nie da. Jest i tak silna :D
    A ten Jasiek... Taki słodki cukiereczek a z innej strony zły xd
    Zapraszam tu : https://dont-forget-about-me-jas.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  115. Zajebiste, niewiarygodne, podniecające , no poprostu aww !! Więcej takich rozdziałów prosimy. Mega długi i mega świetny <3 <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  116. Boże Ania ty jesteś coraz bardziej zajebista !! <3 Sory za słownictwo ale lepiej nie umiem określić tego na jak dobrym poziomie jest to ff <3

    OdpowiedzUsuń
  117. Niech Ania mu się postawi, bo będzie mu za łatwo, a on ją np. uderzy, a ona nie będzie się do niego odzywać itp. Byłoby fajnie, a potem będą razem xd

    OdpowiedzUsuń
  118. Zarąbisty jak zawsze!
    Weny życzę :*

    OdpowiedzUsuń
  119. Super rozdział pisz dalej :D Ania z Jasiem muszą być razem :D
    Zapraszam do mnie :)
    dream-is-a-better-life.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  120. jeju idealne! Czekam na więcej <3

    OdpowiedzUsuń
  121. Nie daj Ani sie uwiesc
    niech troche Jasiek sie postara 8))

    OdpowiedzUsuń
  122. POLSAT POLSAT POLSAT xd ale rozdział jak zwykle świetny <33

    OdpowiedzUsuń
  123. Aniaaa!!! Kocham cię dziewczyno! <3 Już potrzebuje kolejnego rozdziału bo nwm ile tu uda mi się wytrzymać! :D Ohhh... tak świnie opisujesz te ich gorące przeżycia! :3 bardzo pobudza wyobraźnię! Jak dla mnie oni muszą być razem, nie ma innej opcji. Jednak nie tak odrazu, że niech Jasiek jeszcze się troszkę postara, może pokaże lepszą stronę. I tak widać, że od początku historii zmzienia się pod wpływem Ani. Obojgu im na sobie zależy! Oww.. !! :3 Tylko dobija mnie jedno, że jesteś takim okropnym Polsatem! Ale to zrozumiałe, że musi nas ciekawości zżerać, żeby wracać ciągle po więcej! Do następnego mój mistrzu! :*

    OdpowiedzUsuń
  124. Niech się zejdą, ale jeszcze z tym zaczekaj. Teraz niech będą friends with benefits :D

    OdpowiedzUsuń
  125. Jak zawsze genialnie, ale to na pewno już wiesz :) pozdrawiam i zapraszam na moje ff o Jasiu: www.froncala.blogspot.com ❤

    OdpowiedzUsuń
  126. Tak dalej xD ale nie przyjaciele. Napisz że np. Powiedzieli Oldze że się znają i tak dalej... Z resztą to ty masz myśleć :)

    OdpowiedzUsuń
  127. Jeju najlepsze czekam niecierpliwie na następny :')

    OdpowiedzUsuń
  128. świetne *_* Jaś i Ania muszą być razem no muszą ! <3 Świetnie piszesz, jesteś genialna i czekam na kolejne rozdziały ! :)

    OdpowiedzUsuń
  129. MEEEEEEEEEEEEEEEEEGA! JAK ZAWSZE <3 CZEKAM NA KOLEJNY :*

    OdpowiedzUsuń
  130. I URWAŁAŚ, KURDE, W TAKIM MOMENCIE

    OdpowiedzUsuń
  131. Mega *-*
    Zapraszam http://wiwiannewiw.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  132. Jejku niesamowity *o*
    Ty poprostu genialnie piszesz !
    Kiedy dodalas ten nowy rozdzial, czytam go w kolko i w kolko, poprostu na okraglo !
    Jest taki swietny shskbsjsbjshsh *,*
    Nie moge sie poprostu nacieszyc, a zeby wyrazic na niego opinie - brak odpowiednich slow
    Blagam, zrob tak zeby Ania zaczela sama sie do niego przekonywac, albo nie jej Jasiek milosc jakos romantycznie wyzna albo cos :D
    Niech sie do siebie bardziej zbliza :c Ploseee ;*
    I niech w koncu bedzie ich pierwszy raz ! Na pewno wiekszosc czytelnikow na niego czeka ;33
    Podsumowujac :D
    - Niech sie do siebie szybko zbliza,
    - I niech ich pierwszy raz bedzie szybko,
    - I oby wena Ci doskwierala i abys rozdzial szybko napisala :)
    Wiec zycze Ci duuuzo weny ;*
    /Firanka[JŚ]

    OdpowiedzUsuń
  133. Jejuu, świetne.. 😊 w sumie jak zwykle :D pozdrawiam i życzę weny ;)

    OdpowiedzUsuń
  134. światny rozdział :3 Oni muszą być razem
    /Gabersia

    OdpowiedzUsuń
  135. Więcej takich gorących momentów prosze :3
    #Kasia

    OdpowiedzUsuń
  136. Polsat! :D http://youaremylifejas.blogspot.com/ zapraszam do siebie. :)

    OdpowiedzUsuń
  137. Mega! Rozdziały są coraz lepsze juz sie nie mogę doczekać kolejnego *-*

    OdpowiedzUsuń
  138. Jeju! Jeju! Jeju! Kocham <3 takich bed boyów

    OdpowiedzUsuń
  139. Czekam na 21 rozdział <3 Ania musi kiedyś ulec ;) To jest supeeeer!!!

    OdpowiedzUsuń
  140. no grubo :3 jeny niech Anka będzie z tym Jaśkiem ! i niech ich pierwszy raz nastąpi ! C: świetny rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  141. Zdecydowanie jedno z najlepszych ff, jakie kiedykolwiek czytałam. Życzę weny <3

    OdpowiedzUsuń
  142. KC Ania <3<3<3 Oni muszą być razem. I niech Ania sama zapragnie pierwszego razu. :**** Jesteś świetna. <3<3

    OdpowiedzUsuń
  143. Świetny ! Ania oni muszą być razem no! Ty jebany polsacie sprawilas że uzaleznilam sie od tego ff.

    OdpowiedzUsuń
  144. Genialne jak zawsze ♥ jeden z trzech ff, które cały czas śledzę, ale na Twoje rozdziały czekam najbardziej :D imienniczka w końcu;D oby wena dopisała aż do końca, no i zdrowych wesołych wielkanocnych! ♥

    OdpowiedzUsuń
  145. Balam sie oni juz nigdy wiecej sie nie spotkaja :(

    OdpowiedzUsuń
  146. Najlepszy rozdzial. Rozwijasz je i tworzysz cora bardziej ciekawsza fabule. Swietne i najbardziej znane ff :* /Agnes

    OdpowiedzUsuń
  147. Dopiero przeczytalam. Nie bylo u mn w domu pradu przez ta cala pogode -,- a co do rozdzialu to moj ulubiony, nie mohe sie nim nacieszyc bo czytam chyba z 5 raz :D #T.

    OdpowiedzUsuń
  148. niech ania zdradzi jasioka z filipem czy cos plz 😂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, ale po tem niech wróci do Jasia !

      Usuń
    2. Nie, to by było głupie, skoro ONA nie lubi jak ktoś się bawi jej uczuciami, wiec po co ona by miała to robić? :)

      Usuń
    3. tylko wiesz ze on ja kocha?

      Usuń
  149. -A co jeśli ja nie chce?
    Tak trzymaj Jaisek ! ;) <3
    Wspaniałe jak zwykle oby tak dalej ! <3

    OdpowiedzUsuń
  150. Kiedy bedo sexy ? :3

    OdpowiedzUsuń
  151. Ania + Jasiu = <3

    OdpowiedzUsuń
  152. Cudowne. Oby tak dalej! ;**

    OdpowiedzUsuń
  153. Ania i Jaś muszą być razem <3 Hahah.. Zrób z tego książkę

    OdpowiedzUsuń
  154. Jejku te opowiadania są takie wspaniałe! <3
    Niech Ania będzie z Jasiem proszę Cię!
    Czekam na kolejny rozdział! Pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń
  155. Cudownie piszesz + ta rekordowa ilość komentarzy mówi sama za siebie. Może to dziwnie zabrzmi, ale cieszę się iż nie są jeszcze razem. Jaś musi się trochkę zmienić a ona nabrać dystansu i zaakceptować choć w małym stopniu jego charakter. Teraz już wie dlaczego taki jest. Musi to zrozumieć i spróbować być bardziej wyrozumiała. Mam nadzieję, że będzie :') Pozdrawiam i życzę weny na kolejne rozdziały.

    OdpowiedzUsuń
  156. Mam nadzieje, że będą razem i będzie więcej rozdziałów takich jak ten! Cudowny blog! :*

    OdpowiedzUsuń
  157. Świetny rozdział, czego dowodem jest imponująca liczba komentarzy! Mam nadzieję, że pozostałe będą takie same - ba! Lepsze ;*

    http://luisant-eaux-du-lac.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  158. Jeju, to jest takie, takie aaa nie potrafię opisać ... Zawsze każdy rozdział musisz kończyć w takich momentach? Czekam na kolejny :D /jak widać to chyba najlepszy z rozdziałów o czym świadczy rekordowa liczba komentarzy. Pozdrawiam mordko i życzę weny :*

    http://shrek-fanfiction-jdabrowsky.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  159. Zarąbiste! Mam nadzieje, że będą razem <3

    OdpowiedzUsuń
  160. Jak zwykle CUDOWNE Aniu! :*

    OdpowiedzUsuń
  161. Ania heh.. Ja nwm co napisać bo cała drżę XDXD

    OdpowiedzUsuń
  162. Ania, jak zwykle cudowny rozdział!!! Kocham i czekam na kolejne!!! <3

    OdpowiedzUsuń
  163. Super. Żadnej przyjaźni! Tylko miłość ♥

    OdpowiedzUsuń