sobota, 14 marca 2015

Rozdział 16

- Zostajesz tutaj - wychrypiałem do jej ucha, przyciskając się bardziej do dziewczyny, by dać jej do zrozumienia, że nie ma prawa się wyprowadzić. "

Perspektywa Ani:
Pewnie zastanawiacie się co mam teraz zamiar zrobić? Nie odpowiem wam na to pytanie, bo sama nie wiem. Ostatnia noc była, co najmniej dziwna, chociaż nie wiem czy to dobre określenie. Janek jest zwykłym podrywaczem, który chce i może mieć każdą dziewczynę dla siebie. Mimo to, sposób w jaki mnie wczoraj dotykał sprawił, że czułam się cholernie dobrze. Może uważam tak tylko dlatego, bo jestem mało doświadczona? Tak czy inaczej nie wykonałam zadania, bo striptiz nie dobiegł nawet do końca.
Gryzłam się w myślach, próbując znaleźć sensowne wyjaśnienie na wczorajszy incydent. Siedziałam przy blacie w kuchni, na wysokim stołku, obracając w ręce kubek z herbatą. Stukałam paznokciami w ekran swojego telefonu, patrząc w okno.
- Cześć piękna.
Odwróciłam się za siebie, słysząc zaspany głos Janka. Jego włosy były w kompletnym nieładzie. Nie miał na sobie koszulki, a jego dresy były zawieszone nisko na biodrach. Kiwnęłam do niego głową, delikatnie się uśmiechając. Spojrzałam w kubek z piciem, nie wiedząc jak się zachować po dzisiejszej nocy.
- Dzisiaj fajny dzień, jedziemy do lasu - ziewnął, opierając się plecami o blat obok mnie.
To zabrzmiało dość dziwnie. Zmarszczyłam czoło, przenosząc na niego wzrok.
- Co to za propozycja? - zaśmiałam się, odstawiając napój na stół.
Chłopak spojrzał na mnie szczerząc zęby, a cały jego wizerunek w tym momencie można było odebrać jako człowieka z chorobą psychiczną.
- Spokojnie - podniósł rękę do góry w obronnym geście. - Mój kumpel organizuje dość nietypową imprezę, która ma się odbyć w lesie - wzruszył ramionami, przeczesując dłonią włosy.
Jaki normalny człowiek wpada na takie coś? Chociaż przyznam, że to dość oryginalny pomysł i może być fajnie. Zeskoczyłam z krzesła, stając na równe nogi.
- A będzie tam ktoś, kogo znam? - ułożyłam ręce na swoich biodrach.
Kolejne ziewnięcie wydostało się z ust chłopaka, na co cicho się zaśmiałam.
- Tak, wiele osób -  mrugnął do mnie okiem. - Mam nadzieję, że dasz mi drugą szansę - dodał, łapiąc mnie za rękę.
Przeniosłam wzrok na nasze dłonie, następnie spoglądając na jego twarz. Westchnęłam przeciągle, wypuszczając powietrze z ust.
- Myślałam o tym i tak, dam Ci drugą szansę - mruknęłam. Każdemu się należy, prawda?
Na jego ustach pojawił się cwany uśmiech na co wywróciłam oczami.
- Ale nie myśl sobie, że będę się dawać jak ostatnio - odchrząknęłam, zabierając od niego rękę.
- Mhm - mruknął, sięgając po mój kubek z herbatą i biorąc z niego łyk.
Otworzyłam usta, mrużąc oczy.
- Ej, co to miało znaczyć? - prychnęłam, rzucając w niego ścierką, która była pod moją ręką, na co zaśmiał się, krztusząc herbatą.
- Dobrze ci tak - mruknęłam podchodząc do okna.


***********

Wciągnęłam na swoje nogi czarne obcisłe rurki i założyłam białą koszulkę, wpuszczając ją luźno w spodnie. Przeczesałam włosy szczotką, następnie pochylając się do przodu i szybko prostując, dzięki czemu włosy ułożyły się naturalnie. Przejechałam po ustach delikatnie różową szminką, przez co wyglądałam na nieco starszą. Rozejrzałam się po pokoju za skórzaną kurtką, którą wcześniej sobie przygotowałam. Skrzywiłam się nigdzie jej nie widząc. Skleroza na zaawansowanym poziomie, skoro nie pamiętam gdzie ją kładłam.
- Czekam w samochodzie, mała! - do moich uszu dobiegł krzyk Jasia z dołu. Westchnęłam rozglądając się ponownie po pokoju. Rzecz, której szukałam wisiała dosłownie naprzeciwko mnie. Wywróciłam oczami zabierając ją szybko z wieszaka i wsuwając telefon do kieszeni spodni. Chwyciłam za biały zegarek, który włożyłam na swoją rękę schodząc po schodach. Założyłam na nogi trampki nie dbając o zawiązanie ich. Wyszłam z domu, następnie zamykając go na klucz. Skierowałam się do samochodu, w którym czekał na mnie Janek. Chłopak spojrzał na mnie oblizując swoje usta.
- Wyglądasz... jebitnie - mruknął, mrugając do mnie okiem. Zmarszczyłam brwi odwracając głowę w jego stronę.
- Dzięki? - powiedziałam to bardziej pytając niż stwierdzając. - Chyba - dodałam. Zapięłam pas poprawiając się na siedzeniu. - Jak długo będziemy jechać? - położyłam kurtkę na swoich udach.
- Od dwóch do czterech godzin - mruknął odpalając samochód.
- To my do Amazonki jedziemy na tą imprezę? - zmarszczyłam się.
- Żartowałem, dwadzieścia minut - zaśmiał się, włączając radio. Dowcipniś. Tak samo jak jego logiki, nie rozumiem też poczucia humoru. Rozsiadłam się wygodnie, patrząc na jezdnię przed nami. Mam nadzieję, że nie będę żałowała swojej decyzji o daniu Jankowi drugiej szansy. W każdym razie muszę zacząć sobie trochę odpuszczać. Zdecydowanie muszę się wyluzować. Przekręciłam delikatnie głowę zerkając na chłopaka. Jego wzrok skupiony był na drodze, a szczęka była zaciśnięta. Tym razem jego grzywka nie opadała na czoło, tylko była uniesiona do góry, co dodawało mu męskości.
- Patrzysz się - mruknął, nie przenosząc na mnie wzroku. Wzdrygnęłam się, obracając szybko głowę, jednocześnie obijając czołem o szybę.
- Ał - mruknęłam, łapiąc się za obolałe miejsce. - Módl się, żebym nie miała guza - jęknęłam na myśl o fioletowym czole. W samochodzie rozszedł się śmiech chłopaka.
- Nie moja wina, że jestem tak seksowny, że nie potrafisz oderwać ode mnie wzroku - przekręcił chwilowo głowę w moją stronę, puszczając do mnie oczko.
- Wcale nie jesteś seksowny - powiedziałam z pewnością w głosie. Głowa chłopaka ponownie skierowała się w moją stronę, posyłając mi groźne spojrzenie. Wzruszyłam jedynie ramionami. Za oknem było już ciemno, a drzewa obrastające z każdej strony wąską ścieżkę, dodawały grozy. Po ostatnim razie, lasy nie kojarzą mi się zbyt dobrze. Janek zaparkował swój samochód, obok innych. Było ich naprawdę wiele, co dawało wrażenie, że w środku tego lasu znajduje się jakiś klub nocny do którego każdy zmierza. Wyszłam z auta, zabierając ze sobą kurtkę i szybko wiążąc trampki. Od razu można było usłyszeć głuchy dźwięk muzyki rozchodzący się między drzewami. Janek złapał za moją rękę, kierując się ze mną do przodu. Dobrze wiedział gdzie iść, więc stawiam, że już kiedyś był na takiej imprezie. Rozglądałam się na wszystkie boki, widząc coraz więcej ludzi stojących w różnych miejscach. Przeszliśmy między kilkoma drzewami i naszym oczom ukazało się niewielkie oświetlone pole, zapełnione masą osób. Moje oczy delikatnie rozszerzyły się widząc obraz, który wydawało się, że istnieje tylko na filmach. To miejsce wyglądało, jakby zostało zrobione specjalnie dla takich imprez.  Skierowaliśmy się w stronę grupki ludzi w której odnalazłam wzrokiem między innymi Jasona i Filipa. Kolorowe światełka migały mi w oczach, przez co miałam ograniczoną widoczność. Kto zawiesza lampy dyskotekowe w lesie?
- Trzymaj się blisko mnie - usłyszałam głos Janka, na co wywróciłam oczami. Czy ta impreza skończy się podobnie jak ostatnia? Kiedy dotarliśmy do ''naszej paczki'', poczułam na sobie wzrok każdego chłopaka, przez co zagryzłam wewnętrzną stronę policzka.
- Cześć - mruknęłam, ale głośna muzyka i tak zagłuszyła mój głos. Ręka Janka wylądowała na moim biodrze, przyciągając bliżej siebie, jednocześnie dając wszystkim do zrozumienia, że jestem tu z nim. Przerzuciłam swoje włosy na jedno ramie, przenosząc wzrok na swoje buty.
- Ty tu poczekaj, a ja pójdę po coś do picia - dłoń chłopaka puściła moje biodro. Kiwnęłam twierdząco głową, opierając się plecami o stolik za mną. W tej chwili zostałam sama w towarzystwie chłopaków z którymi właściwie według Janka nie powinnam rozmawiać.
- Nadal z nim jesteś? - usłyszałam śmiech Filipa, który stanął naprzeciwko mnie, wkładając ręce w kieszenie swoich spodni. Spojrzałam na niego, marszcząc brwi.
- O co ci chodzi? - na twarzy chłopaka pojawił się ironiczny uśmiech.
- Ostatnio mało co nie wyrwał Ci ręki, wyciągając z klubu - pokręcił głową. - Myślisz, że nie znam Jasia? - spojrzał na mnie pytająco. Nic mu nie odpowiedziałam, bo zauważyłam go zmierzającego w naszą stronę, z dwoma kubkami w rękach. Szybki jest.
- Znalazłem tylko jakieś szajsowe drinki - skrzywił się, podając mi jeden z nich. Przeniosłam na niego wzrok, by przerwać moją rozmowę z Filipem.
- O czym rozmawialiście? - Zmierzył nas wzrokiem, jakby podejrzewał, że coś planujemy.
- Że jest spoko impreza - wtrącił Filip, wracając z powrotem do reszty chłopaków. Podniosłam kubek do ust, upijając łyk alkoholu. Skrzywiłam się czując gorzki smak wódki.
- I to jest niby drink? - zmarszczyłam nos, odstawiając kubek na stół.
- Chodź zatańczyć - mruknął, łapiąc mnie za rękę. Przeszliśmy kilka kroków do przodu, wchodząc między innych ludzi, przyciśniętych do siebie ciałami. Jego ręce wylądowały na moich biodrach, przyciągając je jak najbliżej siebie. Zarzuciłam swoje ręce na jego szyję. Zaczęliśmy się poruszać do rytmu szybkiej piosenki. Przetańczyliśmy kilka kawałków, dobrze się bawiąc.
- Idę się czegoś napić - powiedziałam do jego ucha, by mógł mnie usłyszeć.
 Kiwnął głową ale jego wzrok był skupiony na dziewczynach tańczących niedaleko nas. Wywróciłam oczami odchodząc od niego kawałek, w celu rozejrzenia się za jakimś ''barem''. Włożyłam na siebie kurtkę, bo mimo że było lato to w lesie nie było aż tak ciepło, by chodzić w samej koszulce. Poczułam jak ktoś łapie mnie za łokieć i obraca w swoją stronę, przez co sapnęłam zaskoczona. Odetchnęłam widząc przed sobą Filipa.
- Przestraszyłeś mnie - mruknęłam, odgarniając włosy do tyłu.
- Dobrze wiem, że jeśli Janek spotyka się z jakaś dziewczyną, to tylko do czasu, aż zaliczy ją w łóżku - spojrzał w moją twarz, mówiąc poważnym tonem. Nie mam pojęcia, o co mu chodzi. Gapiłam się na niego szukając konkretnej odpowiedzi.
- Też wiem jaki jest Janek, ale nie sądzę, żeby trzymał mnie przy sobie tylko po to, żeby się ze mną przespać - zaśmiałam się. Przecież nas jedynie łączy kontrakt, wyłącznie to nas trzyma razem.
- To nie jest chłopak dla ciebie - posłał mi stanowcze spojrzenie.
- Skąd ty możesz wiedzieć jaki jest odpowiedni chłopak dla mnie, skoro spędziliśmy ze sobą tylko jeden wieczór? - zakpiłam, wsuwając dłonie w kieszenie skórzanej kurtki. Myślałam, że Filip jest luźnym chłopakiem, a on już po jednym spotkaniu mówi mi co jest dla mnie dobre, a co złe. Tak jakbym sama nie wiedziała.
- Tylko ostrzegam, żebyś potem nie musiała cierpieć - wzruszył ramionami, rozglądając się na boki. Pokręciłam rozbawiona głową, odchodząc od niego bez słowa. Zdecydowanie nigdy nie poznam kogoś normalnego. Zawsze trafi się ktoś kto albo ma jakiś interes, albo chce zepsuć twoje relację z jakąś inną osobą. Przechodziłam między ludźmi, nie mając pojęcia dokąd iść. Wszędzie było pełno par, tańczących ze sobą w sposób, w który chyba nie odważyłabym się zatańczyć nawet gdybym była z chłopakiem sam na sam. Stanęłam w miejscu, rozglądając się na wszystkie strony. Po prawo stoły z drinkami, po lewo drzewa i zupełna ciemność, na wprost masa osób przeciskających i ocierających się między sobą. Podeszłam do stołu, biorąc czysty papierowy kubek, nalewając do niego czerwony napój. Skierowałam się w stronę jakiegoś drzewa, by stanąć w cieniu i ochronić oczy przez wszelkimi migającymi światłami.
- Tu jesteś - usłyszałam znajomy głos, a ciepłe dłonie wylądowały na moich biodrach. Odwróciłam się do chłopaka przodem, unosząc delikatnie głowę do góry. - Jak Ci się tu podoba? - pochylił się nade mną, abym mogła go usłyszeć.
- Jest fajnie - wzruszyłam ramionami z obojętnością. Tak naprawdę miałam ochotę wrócić do domu i położyć się spać, niż siedzieć tu i obserwować wszystkich ludzi. - Ale trochę boli mnie głowa - Skrzywiłam się spoglądając na niego.
- Chcesz jechać do domu? - spojrzał na mnie z troską. Pokręciłam przecząco głową. Nie chce psuć mu wieczoru tylko dlatego, że nie mam humoru.
- Wystarczy, że dasz mi kluczyki od samochodu i pójdę odpocząć - uśmiechnęłam się do niego blado. Jaś spojrzał na mnie marszcząc czoło.
- Masz zamiar siedzieć tam sama i na mnie czekać? - zaśmiał się, odgarniając moje włosy za ucho. Czy gdyby chciał się ze mną tylko przespać, byłby taki troskliwy? Nie wydaje mi się. Widocznie Filip jest zazdrosny o to, że on nie ma przy sobie żadnej dziewczyny.
- Spokojnie, posiedzę chwile w ciszy i może mi przejdzie. Jeśli poczuje się gorzej, zadzwonię do ciebie - wzruszyłam obojętnie ramionami, wyciągając rękę w jego stronę. Chłopak popatrzył chwile na mnie, zastanawiając się nad czymś. Wsunął rękę do kieszeni swoich czarnych spodni.
- Tylko jak będziesz chciała wracać, to dzwoń - wyciągnął z kieszeni klucze, dając mi je do ręki. Przybliżył się do mnie, całując delikatnie w usta. Zaskoczyło mnie to, bo nigdy nie robiliśmy tego publicznie. Odchrząknęłam, odsuwając się od niego.
- O nic się nie martw - odwróciłam się do tyłu, zaczynając iść wgłąb lasu. Mam nadzieje, ze pamiętam gdzie zaparkowaliśmy samochód.

***********

Siedziałam znudzona w aucie, patrząc tępo w szybę przed sobą. Wkoło było już coraz mniej samochodów, co oznaczało ze wszyscy zaczęli się przenosić gdzie indziej. Jest druga w nocy, wiec spędziłam sama trzy godziny. Czy coś mi to dało? Zdecydowanie nie. Dzwoniłam do Janka cztery razy, ale ma wyłączony telefon. Bardzo odpowiedzialnie. Wyszłam z samochodu z zamiarem odnalezienia jego osoby. Ziewnęłam, przechodząc między drzewami w stronę, gdzie kilka godzin temu się rozstaliśmy. Na moje szczęście nie było aż tak dużo osób, co ułatwiało mi sprawę. Rozejrzałam się po ludziach, mając nadzieję, że znajdę go wzrokiem. Zauważyłam grupkę chłopaków, w tym Jasona więc skierowałam się w ich stronę. Wsunęłam ręce w kieszenie kurtki, zarzucając włosy na plecy. Z każdym krokiem słyszałam coraz wyraźniej ich głosy i mogłam rozpoznać w nich głos Janka. Szłam z boku, nie chcąc być zauważona przez resztę grupy.
- Widziałem Cię dzisiaj z Anią jak dawałeś jej kluczki od swojego samochodu - usłyszałam swoje imię, przez co zaciekawiona przystanęłam z zamiarem podsłuchania dalszej rozmowy. - Potem dałeś jej buzi. Mówiłem, że ta dziewczyna Cię omami - ironiczny śmiech Jasona rozniósł się między drzewami, na co reszta chłopaków mu zawtórowała.
- Dziewczyny lubią troskliwych facetów - Janek wzruszył obojętnie ramionami - W żaden sposób ta dziewczyna mnie nie omamiła. Mówiłem wam jakie mam w stosunku do niej zamiary i tego się trzymam - mrugnął do wszystkich okiem, opierając się plecami o drzewo.
Ma w stosunku do mnie jakieś zamiary? I mówił o tym chłopakom? Coś zaczyna mi tu śmierdzieć. Zagryzłam wewnętrzną stronę policzka, wsuwając się głębiej za jedno z drzew, by nie zostać przyłapaną na gorącym uczynku. Swoją drogą mam niezłe wyczucie czasu, prawda?
- Tego się trzymasz, ale w żadnym stopniu do tego nie dążysz - Jason zaśmiał się, kręcąc głową.
- Ta suka jest wyjątkowo naiwna, wszystko idzie z nią gładko - mruknął, spoglądając na chłopaków. - Ostatnio zrobiła dla mnie striptiz, a już niedługo spodziewam się czegoś mocniejszego - zaśmiał się. - Prędzej czy później sama wskoczy mi do łóżka, a wtedy już z niego nie będzie chciała wyjść - cwany uśmiech wkradł się na jego twarz.
Rozchyliłam usta słysząc jego słowa. Nie oczekiwałam miedzy nami żadnego związku, ale to co powiedział uderzyło we mnie cholernie mocno. Od samego początku udaje kogoś kim nie jest. Filip miał racje mówiąc, że chce mnie tylko przelecieć. Zacisnęłam pięści, wciskając się całym ciałem w drzewo.
- Może nawet już dzisiejszej nocy ją zaliczę - powiedział poważnym tonem przeczesując swoje włosy ręką. Moja szczęka opadła, prawie że na ziemię. On żartuje, prawda?

_____________________________________________________________________
Wiem, że nie dodaje systematycznie rozdziałów, ale tak się nie da. Nie zawsze mam czas pisać, albo nie zawsze mam wenę. Mam takie wieczory, że usiądę by coś napisać i są to aż dwa zdania na godzinę. To się tylko wydaje takie proste, gorzej jest przejść do rzeczy. Uwierzcie. Staram się na tyle ile mogę.

Swoją drogą chciałam podziękować wszystkim za wsparcie na asku i tyle miłych słów na temat tego fanfiction. :)

82 komentarze:

  1. Zajebiste :* Kocham kocham kocham

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest mega! Dodawaj kiedy chcesz :).

    OdpowiedzUsuń
  3. Super, jak zwykle ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie śpiesz się z tymi rozdziałami ; )
    Każdy ma szkołe i powinien cię zrozumieć!
    A co do rozdizału : :O
    GUPI Jasiek :P

    Zapraszam do mnie:
    http://the-world-is-threatened-smav.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. boże jedyny daj mi cierpliwość do jasia

    OdpowiedzUsuń
  6. Super jak zawsze

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam ochotę znaleźć Jasia (tego z opowiadania, pod żadnym pozorem tego prawdziwego) i wziąć siekerę i go porąbać na małe kawałki i spalić go w piecu... wtedy byłby z niego przynajmniej jakiś pożytek... ŚWIETNY ROZDZIAŁ ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytając końcówkę, szczęka mi opadła, tak jak Ani... Nie mogę się doczekać dalszego ciągu!

    OdpowiedzUsuń
  9. O kurczę. Jaś coraz bardziej mi się nie podoba :/

    Zapraszam na moje FF o Jasiu: www.froncala.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Ojej :) Świetny rozdział! Nie mogę doczekać sie kolejnej części xd mimo wszystko mam ogromną nadzieje że Janek i Ania będą ze sobą. Widać że ta dziewczyna go zmieniła

    OdpowiedzUsuń
  11. piszesz tak rzadko piszesz, że mogłabyś pisać dwa razy takie jak te xd Ale po za tym zajebiste opowiadanie i ze zniecierpliwieniem czekam na 17 rozdział ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny czekam na następny 8)

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetny rozdział. I nie przejmuj się częstotliwością ich dodawania. Ja, jako osoba, która również pisze, rozumiem Cię o to, że możesz nie mieć weny.
    A wracając do rozdziału. Albo zostanę obdarzona dużymi pokładami cierpliwości albo będę musiała przemówić do tej tępej pały patrz Jaśka. Jak można tak przedmiotowo traktować człowieka. Tutaj udaje, że jest miły, troszczy się o dziewczynę a tak na prawdę jest nic nie wartym dupkiem, który liczy tylko na to, żeby zaliczyć kolejną laskę.
    Niech on się ogarnie bo będzie z nim źle xD

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie http://jednozdarzenie.blogspot.com/ =D
    No i jeszcze weny życzę =)

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetny rozdział czekam na next'a ❤️

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja nie moge dziewczyno,jestes wspaniala!!!

    OdpowiedzUsuń
  16. Swietny rozdzial,jak zawsze!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Juz nie moge sie doczekac nastepnego rozdzialu!super!

    OdpowiedzUsuń
  18. Jejku!genialne!!

    OdpowiedzUsuń
  19. Warto było czekać :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja wale boje sie nexta xd akcja się nieźle rozkręciła, a końcówką powaliłaś mnie na ziemie dziewczyno 8)))

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja myślę, że mimo wszystko Jaś udaję takiego przy kolegach, bo nie chce się przyznać, że zakochał się w Ani. ☺

    OdpowiedzUsuń
  22. Jeśli ten idiota (jaś) się nie ogarnie to znajdę go, pobij,e i spalę na stosie!
    Ale naprawdę świetny Ci wyszedł ten rozdział :D
    Pozdrawiam ;3

    OdpowiedzUsuń
  23. IDIOTKA! Jesteś "sławna" tylko dla tego że Jaś cię wypromował. Szczerze? Jesteś dupiata, skończ pisać! Nara!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muwisz tak bo ty nie jesteś sławna żal mi cie! !!

      Usuń
    2. Ból dupy i zazdrość ze Jaś ja zauważył haha :')

      Usuń
    3. No włassnie zazdrosc cie zzera?

      Usuń
    4. Żal mi ciebie

      Usuń
  24. Końcówka zajebista i teraz jestem cholernie ciekawa co będzie dalej ;0;

    OdpowiedzUsuń
  25. Prawilny rozdział mordeczko, a końcówka wisienka na torcie brawo ;))

    OdpowiedzUsuń
  26. TO JEST GENIALNE

    OdpowiedzUsuń
  27. Haha genialne ( jak zwykle :) ) Nie mogę się doczekać co Ania zrobi... Najlepszym rozwiązaniem tej sytuacji jest podejście do niego i danie mu w pysk, ale to już zależy od Ciebie... Nie mogę się juz doczekać następnego... Należy mu się niezły kop w tylek haha XD

    OdpowiedzUsuń
  28. To jest boskie <333

    OdpowiedzUsuń
  29. Super :) teraz tylko czekać na następny rozdział

    OdpowiedzUsuń
  30. Zrobisz taką scenkę kiedy Ania zapomina zakluczyć drzwi od łazienki i podczas gdy bierze prysznic Jaś wchodzi do niej do kabiny. A reszte sobie wymyślisz ;) Tak wiem jestem nie normalna... A rozdział mega. Wydaje mi się że Jasiek teraz tylko przed nimi zgrywa takiego twardziela, bo Ania go zmieniła i on naprawdę jest taki troskliwy, miły i pociągający.
    PS Nie musisz się spieszyć z rozdziałami.

    OdpowiedzUsuń
  31. Wspaniałe! *u*

    OdpowiedzUsuń
  32. Jesteś cudowna! Ohh nie mogę się już doczekać następnego rozdziału, twój pomysł jest może zaczerpany z jakiejś książki albo filmu?

    OdpowiedzUsuń
  33. kiedy następny POLSACIE? B)

    OdpowiedzUsuń
  34. Czytam bardzo dużo książek i uważam że kiedyś będziesz świetną pisarką :D Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału ! *.*

    OdpowiedzUsuń
  35. Megaa rozdział 8)

    OdpowiedzUsuń
  36. Jaś żartuje, prawda? ;-;
    /Madzixxooon

    OdpowiedzUsuń
  37. Gdybyś tylko mnie widziała po przeczytaniu tego rozdziału! W głowie tylko jedne słowa: ja chce kolejny rozdział, ja chcę kolejny rozdział. ... itd.. Ale wiem, że potrzebujesz na to czasu. . :D Jestem tak ciekawa jak Jasiek wytłumaczy się Ani :D a tak BTW niedługo na asku ogarnę to dodam link do twojego bloga w opisie, bo twoje ff jest tak dobre, że potrzebujesz rozgłosu, jak najwięcej! :D pozdrawiam cieplutko i życzę mnuuustwo weny! <333

    OdpowiedzUsuń
  38. Jak zawsze rozdział zarąbisty
    Czekam z niecierpliwością na kolejny.
    Jestem ciekawa jak potoczy się dalej akcja :D

    OdpowiedzUsuń
  39. Jak zawsze świetne! zapraszam do mnie ->http://willbealone-yes.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  40. Dopiero teraz wpadłam na twojego bloga, ale przysięgam, że jak Jaś zrobi coś Ani to go zabije! Ale i tak podziwiam go za tak dobrą grę aktorską, jeśli naprawdę ma takie zamiary o jakich mówi przy znajomych.
    Weny życzę i czekam na rozdziały! :)
    Zapraszam do siebie- love-me-like-you-do-jas.blogspot.com
    ``Nathally.

    OdpowiedzUsuń
  41. Ja waleeeee! ;_; masakra. Jaś to dupek. Czekam ♥ \m

    OdpowiedzUsuń
  42. Rozdzialllll do dupy pomieszałaś teraz wszystko. I jak tm ktoś npisał ze jas cie wypromowal ma racjr wszystko glupie nara

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co niby pomieszała? To jak dla mnie było wiadome od początku. A Jaś by jej nie wypromował gdyby blog nie był świetny. A ja dziękuję Jasiowi za to, że pokazał mi tego zajebistego bloga.

      Usuń
    2. To poprostu guwno

      Usuń
    3. Widzę anonimku, że oprócz tego, że nie masz rozumu nie masz ortografii :) Może najpierw naucz się pisać, a dopiero później oceniaj coś czego pewnie i tak nie zrozumiałeś/aś :)

      Usuń
  43. kocham <3 zapraszam też do siebie na fan fiction o multim :D http://multigameplayguy-fanfiction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  44. Jaki swietny!

    OdpowiedzUsuń
  45. Jejku! Naprawde super!

    OdpowiedzUsuń
  46. Koncowka swietna!
    A co do calego rozdzialu genialny!

    OdpowiedzUsuń
  47. Czekam na nastepny rozdzial jejku!!

    OdpowiedzUsuń
  48. Super rozdzial! Nie moge sie doczekac kolejnego i juz sie boje co tam bedzie xd
    Co do czestotliwosci dodawania rozdzialow, to pisz je tak zeby byly zajebiste i tyle :D

    OdpowiedzUsuń
  49. Czytam Cię od początku,i widzę jak się mega rozwijasz.Jejciu zakochałam się w Twoim ff.Wszystko jest takie perf! A kiedy jest rozdział to na cały dom DODAŁA ROZDZIAŁ xD ! Koffam Cię za to. Czekam na next :*

    OdpowiedzUsuń
  50. JEZU TA PIOSENKA TAK BARDZO PASUJE (WEDLUG MNIE) DO TEGO FF ZE O JEZU https://www.youtube.com/watch?v=GCdwKhTtNNw

    OdpowiedzUsuń
  51. Tak z ciekawości ile będzie rozdziałow

    OdpowiedzUsuń
  52. Myślałam, że Ania podejdzie do Jasia i trzaśnie mu w ryj xD Super rozdział !

    OdpowiedzUsuń
  53. Genialne! *.* Byłam pewna że Ania podejdzie do chłopaków i wszystkich pozabija xd Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału.
    Zapraszam do siebie ------------------------> Mari
    http://cieplowsrodchlodu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  54. Super, czytam regularnie <3 !
    http://ff-jdabrowskyopowiadania.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  55. Jeju *,* KOCHAM ! KOCHAM ! KOCHAM ! Czekam na next :* wiecej rozdzialow takich jak 15 😂❤👌

    OdpowiedzUsuń
  56. jezu, ten moment :C daj nastepny jak najszybciej pls

    OdpowiedzUsuń
  57. masz talent i to bardzo dobry :* POZDRAWIAM i polecam :) http://mywaays.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  58. Następny <333

    OdpowiedzUsuń
  59. Ojeju w takim momencie? Ty Polsacie hahahah :)) Jak zawsze świetne ❤️

    OdpowiedzUsuń
  60. Masz wielki talent, pisz dalej. Genialne :) Mam nadzieję, że zerkniesz również do mnie :D Z góry dziękuję ^^
    http://my-story-with-jas.blogspot.com/ ♥

    OdpowiedzUsuń
  61. Wooow swietnie .... jak zawsze zresztą ;) Zapraszam do siebie ;) .. ------ > http://firankiever.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  62. http://iloveyoujdabrowsky.blogspot.com zapraszam :D

    OdpowiedzUsuń
  63. Aaąa. Kiedy nowy rozdzial? :o

    OdpowiedzUsuń