Perspektywa Ani:
Gdy weszliśmy do klubu, od razu poczułam się przytłoczona. Wszędzie była masa ludzi. Jedni tańczyli, drudzy stali w grupkach rozmawiając, a inni całowali się tak, jakby życie miało się za chwile skończyć. Szlam za Jankiem, który trzymał mnie za rękę. Chyba zapomniał, że nie jestem w trampkach, bo jego chód przypominał tempem mój trucht. Ścisnęłam delikatnie jego dłoń, dając mu do zrozumienia, żeby trochę zwolnił. Szliśmy w stronę baru, przy którym siedział chłopak, do którego Janek machnął ręką.
- Siema stary - przywitał się z nim. - To jest Ania - wskazał na mnie ręką.
Wzrok nieznajomego przeniósł się na moje ciało, lustrując go, zaczynając od nóg w górę. Kiedy dotarł do mojej twarzy, uśmiechnął się ciepło w moją stronę.
- Cześć piękna. Jestem Filip - ujął moją dłoń, składając na niej delikatny pocałunek.
Jego gest był miły, dziewczyny lubią takie rzeczy.
- Cześć - uśmiechnęłam się delikatnie, wciąż na niego patrząc. Muszę przyznać, że zrobił na mnie dobre pierwsze wrażenie. Wygląda na miłego i spokojnego chłopaka.
- Coś podać? - do naszych uszu dobiegł głos barmanki.
- To co zawsze, trzy razy - Janek mrugnął do niej okiem, na co ona zachichotała i szybko zabrała się za przyrządzanie drinków.
- Janek, nic mi nie mówiłeś, że poznałeś taką piękną dziewczynę - usłyszałam głos Filipa.
Na moich policzkach pojawił się mały rumieniec. Nie wiem jak reagować na komplementy, czuje się wtedy skrępowana. Janek spojrzał na niego, jednocześnie siadając na jednym z krzeseł barowych.
- Gdybym ci powiedział, pewnie musiałbym znosić twoje codzienne wizyty w moim domu, by ją zobaczyć - poklepał go po ramieniu.
- To wy razem mieszkacie? Jesteście razem? - brwi Filipa uniosły się do góry.
- Nie - zdążyłam cokolwiek powiedzieć zanim zrobił to szatyn. - Jestem u niego tymczasowo - oblizałam usta.
Na twarzy Filipa ponownie pojawił się uśmiech.
- Czyli mówisz, że jesteś wolna? - powiedział, na co został spiorunowany przez Janka wzrokiem.
Zaśmiałam się cicho, siadając obok nich na krześle, kiedy kelnerka podała nam nasze drinki. Nie myślcie, że przychodzę do klubu i się upijam. Po prostu zazwyczaj piję jednego drinka dla rozluźnienia. Wyszłabym na kompletną sztywniarę, przychodząc na imprezę i pijąc wyłącznie wodę.
Obracałam w ręce szklankę, upijając łyk przez słomkę. Przekręciłam głowę by spojrzeć na chłopaków. Janek zawzięcie flirtował z jakąś laską, która siedziała koło niego. Dziewczyna była wniebowzięta, bo ciągle przytakiwała i uśmiechała się szeroko. Wywróciłam oczami, wsuwając rurkę do ust i lekko przygryzając ją zębami.
- Długo mieszkasz z Jaśkiem? - usłyszałam głos Filipa, który odwrócił twarz w moją stronę.
- Nie, dzisiaj mija drugi dzień - spojrzałam na niego.
Muzyka grała tak głośno, że powinnam chyba mówić do niego bezpośrednio do ucha, albo przez megafon. Chłopak przybliżył się do mnie, żebyśmy mogli się lepiej słyszeć.
- Uważaj na niego, potrafi być wybuchowy - upił ostatni łyk swojego drinka, oblizując usta.
- Wiem - westchnęłam przypominając sobie, jak nazwał mnie kilka razy suką, czy odcinał dopływ krwi do mojej dłoni.
Filip zmarszczył czoło, spoglądając na mnie pytająco.
- Zrobił ci coś? - patrzył na mnie w taki sposób, jakby szukał czegoś co byłoby tego oznaką. Pokręciłam przecząco głową. Nie będę mu opowiadać o tych głupich sytuacjach. Każdemu zdarza się gorszy dzień i to sprawia, że robi coś głupiego. Odsunęłam od siebie pustą szklankę po drinku.
Oczy chłopka wciąż obserwowały każdy mój ruch.
- Może pójdziemy zatańczyć? - wskazał głową na parkiet, gdzie panowało prawdziwe szaleństwo.
W sumie czemu nie, miałam się dziś dobrze bawić, a siedząc przy barze raczej mi to nie wyjdzie. Kiwnęłam do niego twierdząco głową, by zrozumiał, że się zgadzam. Filip zszedł z krzesła podając mi rękę, bym szła za nim. Kiedy szliśmy w stronę parkietu, przelotnie zauważyłam, że Janek podąża za nami wzrokiem.
Perspektywa Jasia:
Rozmawiałem z niezłą laską, kiedy zauważyłem że Filip i Ania odchodzą od baru. Śledziłem ich wzrokiem, żeby zobaczyć co mają zamiar robić, ale zaraz wmieszali się w tłum ludzi. Ponownie zacisnąłem pięści. Złapałem za rękę dziewczynę, która ciągle śmiała się z moich żartów, by móc pod pretekstem tańca, pójść za nimi i mieć ich na oku. Przeciskałem się przez tłum ludzi w celu znalezienia dwójki. Zauważyłem ich tańczących między filarem, a innymi osobami. Stanąłem w bezpiecznej odległości. Aby dziewczyna, która ze mną była nie miała żadnych wątpliwości, zacząłem z nią tańczyć co chwilę spoglądając na Anie i Filipa.
Minęło co najmniej trzy piosenki, a oni dopiero zaczynali się rozkręcać. Miałem wrażenie, że Ania czuje się zbyt swobodnie w jego towarzystwie. Jakby się bardzo długo znali. Przeczesałem ręką włosy, mrużąc oczy. Kiedy zaczęli iść w stronę kanap, ruszyłem zaraz za nimi, mówiąc mojej partnerce do tańca, że miło było mi ją poznać. Przyśpieszyłem kroku, żeby ich dogonić. Zanim jeszcze zdążyli usiąść, podszedłem od tyłu do Ani.
- Może teraz ze mną zatańczysz? - mruknąłem prosto do jej ucha.
- Przepraszam, ale muszę odpocząć. Filip mnie wymęczył - zaśmiała się, posyłając szeroki uśmiech do chłopaka.
Wsunąłem ręce do kieszeni, przejeżdżając językiem po swoich górnych zębach. Miałem nadzieję, że złapią razem kontakt, ale do cholery nie aż taki. Nie chcę teraz stracić nad sobą kontroli, ale ta dwójka robi wszystko, żeby tak się właśnie stało. Ruszyłem prosto do baru, wymijając ich.
- Tequilę - mruknąłem do bramana, siadając na krześle. Przesiedziałem pół godziny sam przy ladzie, wypijając kilka kieliszków alkoholu. Postanowiłem pójść w miejsce, gdzie ostatni raz widziałem tą dwójkę. Oczywiście nie zastałem ich tam, lecz odrobinę dalej, bawiących się niesamowicie do piosenek puszczanych przez DJ'a. Oparłem się o filar, zaciskając zęby. Kiedy Filip powiedział coś na ucho do dziewczyny, a na jej policzkach pojawił się rumieniec, zaczęło się we mnie gotować. Kwintesencją całej sytuacji były ręce chłopaka sunące od talii do bioder dziewczyny. Emocje wzięły nade mną górę, przez co ruszyłem w ich stronę z zaciśniętymi pięściami.
Odkleiłem ich od siebie ciągnąc dziewczynę za nadgarstek.
Perspektywa Ani:
Świetnie bawiłam się tańcząc z Filipem, kiedy poczułam mocne szarpnięcie za rękę. Nim zdążyłam zareagować, byłam ciągnięta przez Janka w stronę wyjścia z klubu. Nie zwracał na nic uwagi i szedł przed siebie tak szybko, że nie nadążałam przebierać nogami. Tłum ludzi sprawił, że obijałam się o nich barkiem. Ścisnęłam mocno jego rękę.
- Co ty do cholery robisz? - powiedziałam na tyle głośno, by mógł mnie usłyszeć, jednak nie uzyskałam odpowiedzi.
Nie mam pojęcia, co mu strzeliło do głowy. Gdy znaleźliśmy się na zewnątrz w moich uszach zaczęło szumieć, z powodu wyjścia z hałasu do zdecydowanej ciszy.
- Co ty robisz? Nie ciągnij mnie tak! - próbowałam się uwolnić od chłopaka, bo miałam wrażenie, że zaraz będzie mnie ciągnął w powietrzu.
- Wracamy do domu - warknął, podchodząc do samochodu w między czasie puszczając mój nadgarstek. Uniosłam brwi do góry.
- Masz zamiar prowadzić w takim stanie? - zaśmiałam się ironicznie, na co jego oczy pociemniały. Otworzył drzwi od strony pasażera wskazując ręką, bym wsiadła do samochodu.
- No chyba sobie żartujesz. Piłeś alkohol! - mruknęłam, odsuwając się o kilka kroków od niego.
- Wsiadaj do tego cholernego samochodu! - podniósł nieco na mnie głos, przez co po moich plecach przeszły ciarki.
On jest niepoważny. Pokręciłam przecząco głową, nie zgadzając się na jego rozkaz. Chłopak wsunął rękę do kieszeni spodni, następnie wyciągnął z niego kilka banknotów, rzucając nimi w moją stronę.
- W takim razie wróć taksówką - warknął, siadając za kierownicą.
W ciągu kilku kolejnych chwil, usłyszałam pisk opon i mogłam zobaczyć odjeżdżający samochód. Stałam w miejscu patrząc za znikającymi światłami. Nie potrafiłam zrozumieć, co uroił sobie w tej cholernej głowie i czemu tak mnie potraktował. Zamrugałam kilka razy oczami, schylając się, by podnieść z ziemi pieniądze. Spojrzałam na nie, następnie rozejrzałam się po parkingu. Jak powiedział tak zrobiłam. Powrót do klubu, nie miałby teraz najmniejszego sensu, więc zadzwoniłam po taksówkę.
Wysiadłam pod domem Janka. Wzięłam głęboki oddech, po czym weszłam do mieszkania. O dziwo wszędzie były zgaszone światła. Przełknęłam nerwowo ślinę, schylając się, by zdjąć szpilki z nóg. Skierowałam się w stronę schodów, rozglądając się po całkowitej ciemności panującej w każdym pomieszczeniu. Kiedy znalazłam się na górze, położyłam szpilki pod ścianą, myśląc co powinnam zrobić. Zachłysnęłam się powietrzem, kiedy moje plecy zostały gwałtownie przyciśnięte do ściany.
- Co do cholery? - jęknęłam, czując przeszywający ból wzdłuż kręgosłupa.
- Dobrze się dziś bawiłaś, w towarzystwie Filipa? - usłyszałam zachrypnięty głos chłopaka, jednocześnie czując jak unosi moje ręce nad głowę, by nie dać mi możliwości ucieczki.
- A więc o to ci chodzi - mruknęłam z irytacją w głosie - Wiesz co? Bawiłam się bardzo dobrze w jego towarzystwie - szepnęłam mu prosto do ucha.
Wiem, że sama go prowokuję, ale nie mogę wytrzymać tego, jak mnie traktuje. Poczułam jak jego ręce zacisnęły się w pięści, nadal przyciskając moje nadgarstki do ściany. Nie była to najwygodniejsza pozycja.
- Nie spotkasz się już z nim więcej. Jesteś wyłącznie moja - jego słowa odbijały się echem w mojej głowie. Czy on żartuje?
- Wiesz, że to powinno działać w dwie strony? Skoro ja jestem wyłącznie Twoja, to Ty jesteś wyłącznie mój. Jeśli ja nie mogę zadawać się z innymi chłopakami, to ty nie możesz z innymi dziewczynami - spojrzałam w jego twarz, którą zaczynałam lepiej widzieć, ponieważ moje oczy zaczęły się przyzwyczajać do ciemności.
- Podpisaliśmy pieprzony kontrakt, nie pamiętasz? - wysyczał przez zaciśnięte zęby.
Czułam jak emanowała od niego złość.
- Zawsze kontrakt można zerwać, nie chce być traktowana jak rzecz - warknęłam, próbując wyrwać od niego ręce, które zaczęły mi już drętwieć.
Na moje słowa jego ręce zacisnęły się z całej siły na moich nadgarstkach, sprawiając mi straszny ból.
- Jesteś psychopatą - syknęłam w jego stronę.
Jego ręka gwałtownie oderwała się od mojej, cofając ją do tyłu, a następnie skierował ją w moją stronę. W połowie drogi zacisnął ją w pięć i spuścił w dół, odsuwając się ode mnie. Właśnie moje zaufanie, którym go obdarzyłam rozkruszyło się na milion kawałków. Otworzyłam szeroko oczy z zaszokowania.
- Nie wierze - wyszeptałam - Kazałeś mi się do siebie przeprowadzić, by nie ulegać przemocy domowej, a tymczasem sam prawie mnie uderzyłeś - zaśmiałam się ironicznie.
Miałam ochotę w tym momencie wtopić się w ścianę.
- Jesteś taki sam jak on - moje oczy zaszły łzami, choć dobrze wiedziałam, że nie mogę pokazać swojej słabości.
Na twarzy szatyna, także widniało zdezorientowanie. Było widać, że był wystraszony.
- Ania, ja...- złapał mnie za dłoń, próbując się tłumaczyć.
- Nie dotykaj mnie - wyrwałam od niego rękę, kierując się do pokoju.
_____________________________________________________________________________
Jeśli macie jakieś pytania, zapraszam na http://ask.fm/Ana_anax
Genialne <3
OdpowiedzUsuńhttp://story-hunger-games.blogspot.com/
Super! ♥👑♥👌
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej wyjaśnili sobie to, że ona jest jego, a on jej. Super piszesz nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału.
UsuńPrzynajmniej wyjaśnili sobie to, że ona jest jego, a on jej. Super piszesz nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału.
UsuńNajlepsze ❤💛💚💙
OdpowiedzUsuńjejuuuu <3
OdpowiedzUsuńO lol.. ale masakra.. ciekawe co się stanie :o ej napisz jeszcze jeden dzisiaj ! <3
OdpowiedzUsuńgenialne , popłakalam się na konie c <3 ;'(
OdpowiedzUsuńświetne, piszesz najlepiej na świecie :)
OdpowiedzUsuńPiękne , pisz dalej :)
OdpowiedzUsuńO Boże! Końcówka najlepsza! Czekam na następy rozdział!
OdpowiedzUsuńPiękne , pisz dalej :)
OdpowiedzUsuńJesteś naprawdę wspaniała <3
OdpowiedzUsuńsuper!!! ;)
OdpowiedzUsuńBłagam napisz dzis kolejny albo jutro bo nie wytrzymam kocham twoje opowiadania
OdpowiedzUsuńTo jest extra musisz częściej dodawać wo nie wytrzymam dwóch dni nie wiedząc co będzie dalej jesteś super pozdrawiam Cie i życzę powodzenia w dalszym pisaniu. :)
OdpowiedzUsuńO em dżi, ale się ciekawie fabuła rozwija, czekam z niecierpliwością na kolejny epizod :)
OdpowiedzUsuńCO JEZU NIE NO PISZ DALEJ SIDXGONMXEIR
OdpowiedzUsuńTo jest świetna opowieść ! Ciekawa jestem co będzie z Anią i Filipem :)
OdpowiedzUsuńNie mogę doczekać się 10_tego . Mega !! ♥
OdpowiedzUsuńNiesamowite czekam na kolejny dział.
OdpowiedzUsuńCzy ty jesteś poważna kończąc rozdział w takich momentach? Uwielbiam cię i nienawidzę jednocześnie :')))
OdpowiedzUsuńSuper!
OdpowiedzUsuńJejku! Ja chcę więcej!
OdpowiedzUsuńNO WEŹ NIE KOŃCZ W TAKIM MOMENCIE BO ZARAZ ZWARIUJE JAK NIE DOWIEM SIĘ CO DALEJ :(((( Uwielbiam twój sposób pisania i kreatywność
OdpowiedzUsuńTwoje opowiadania są fantastyczne <33
OdpowiedzUsuńProsze napisz jak najszybciej kolejny rozdział *.*
JA WALE! Mordeczko MASZ TEN POTENSZJAL!! Pisz kochana xD
OdpowiedzUsuń/Grubas
ja się pytam .. jak można kończyć w takim momencie?!?!?!?!?!?!?!??!!?!?!? PISZAJ 10 ROZDZIAŁ XDDDDD
OdpowiedzUsuńo kurde właśnie tak to sobie wyobrażałam, to mnie coraz bardziej zaczyna kręcić czytam rozdział juz po raz 6 i nadal nie mogę wyjść z podziwu , jak juz pisałam -nie jedna pisarka mogłaby ci pozazdrościć talentu, czekam na następny rozdział, mam nadzieję ,że ukarze się w ten weekend, pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńNajlepsze ❤
OdpowiedzUsuńjak mogłaś skończyć w takim momencie?! mnie od środka roznosi, co będzie dalej! kurde nie pale nie pije a to opowiadanie mnie uzależnia ;P ;)
OdpowiedzUsuńOmg *-* Czekam na następny... Chcemy następny c:
OdpowiedzUsuń*u*
OdpowiedzUsuńTaki moment, a ty skończyłaś ;o Pisz dalej Aniu, wierzymy w Ciebie, że jutro też dasz rade napisać :3
OdpowiedzUsuńty się rozwijasz z każdym kolejnym rozdziałem! jest to na coraz wyższym poziomie, masz świetny styl, pomysł, ortografia bez zarzutu tylko CZEMU KOŃCZYSZ W TAKIM MOMENCIE? błagam pisz dalej <3
OdpowiedzUsuńKiedy 10, ja się tu niecierpliwię - opowiadanie genialne, nie mogę się doczekać co będzie dalej ;)
OdpowiedzUsuńfajne :) serio wciąga...
OdpowiedzUsuńja wale chce kolejny rozdzial, mordeczko no nie koncz tak :cc
OdpowiedzUsuńOmg *-* Czekam na następny... Chcemy następny c:
OdpowiedzUsuńJeju świetne💗 dawaj kolejny rozdział😘
OdpowiedzUsuńGenialne mam nadzieję ze bedzie ich więcej, będą dluuugie i ze pojawią sie w jak najszybszym czasie... :) Wlasnie,.kiedy następny??? Mam nadzieję, ze jak najszybciej... Pozdrowionka :)
OdpowiedzUsuńo kurde robi się ciekawie... ;) tylko błagam niech ona sie nie wyprowadza i niech sie tak nie kończy, bo oszaleję, czekamy na więcej mordko ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na następny ! Najlepiej jak najszybciej *-* Zakochałam się w twoim blogu <333 NIC DODAĆ NIC ODJĄĆ :*
OdpowiedzUsuńJa wale dawaj następny <3 To jest mega mordko :*
OdpowiedzUsuńBłagam dodaj 10 jeszcze dziś :'( nie wytrzymam
OdpowiedzUsuńTY TĘPA PALO JASIEK ! Szczerze ? Pod koniec rozbilam szklanje xF
OdpowiedzUsuńno kurde bolek, jak mogłaś tępa pałko skończyć w takim momencie ?! czekam na kontynuację ;)
OdpowiedzUsuńMusisz piasac tak zebym umarla z ciekawosci co bedzie dapej ? Xdd wez jeszcze jeden dzisiaj albo chociaz jutro prosze :))
OdpowiedzUsuńNajlepsze <3 OMG popłakałam się! <3 Pisz dalej, bo dzisiaj to ja już nie zasnę <3
OdpowiedzUsuńświetne mordko :* Czemu skończylas akurat w takim momencie jezuuu oszaleje xd Wszyscy czekamy na 10 rozdział <3 loffka max
OdpowiedzUsuńJejku,swietny!!
OdpowiedzUsuńPisz dalej kochana! :)
szypko napisz nowy rożdział
OdpowiedzUsuńszybko next!!!!! <333
OdpowiedzUsuńAnia.....jeśli nie chcesz mieć kilku firanek na sumieniu, dodaj następny !!!
OdpowiedzUsuń*---------------*
Błagam...
~Firanka Julcia ♥
macie może jakieś blogi właśnie tego typu jak ten ?
OdpowiedzUsuńPS piszesz świetnie, nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału!
Znalazłam linka do Twojego bloga na asku Jasia. Tak mnie wciągnęło, że w pół godziny wszystko przeczytałam. Bardzo podoba mi się, że Jaś wciela się w badboy'a. Pisz dalej i nie przejumuj się, że ludzie zarzucają Ci zgapianie. Czekam na kolejny rozdział ;*
OdpowiedzUsuńLola :>
Twoje opwiadania sa MEGA !!! Ale dlaczego akurat w takim momenie ?! Czytam ten rozdzial z 5 razy ! Nie wytrzymam jak jutro nie dodasz 10 rozdzialu ! :)
OdpowiedzUsuńWczoraj zaczęłam czytać Twoje opowiadanie i mega się cieszę, że na nie trafiłam :D To jest GENIALNE. Czekam na więcej :))
OdpowiedzUsuńPisz!!!!Ja już chce kolejny *.*
OdpowiedzUsuńJaś... ja go znajdę, uduszę i zabiorę Anię do siebie. Nie wolno znęcać się nad nią. ZAKAZ. Ale i tak kocham Jasia <3. Świetne opowiadanie, przeczytałam wszystko w jeden dzień.
OdpowiedzUsuńKochana naprawde brak mi słów masakra te opowiadanie zryło mi mózg. Jesteś genialna w takich typu rzeczach. Kocham cię poprostu 8)) Nie potrafie powiedzieć jak mi się to podoba. Powinnaś napisać książkę. Pozderki 8)
OdpowiedzUsuńsuper! czekam na kolejne rozdziały :D
OdpowiedzUsuńMatko! Czemu mi to robisz?! Rozdział musi być jutro! XD Kocham to. ;)
OdpowiedzUsuńJezus, dawaj dalej! Ten rozdzial byl genialny, a obraz Filipa tak bardzo mi pasuje i tak latwo sobie to wyobrazic <3
OdpowiedzUsuńDalej ciezko przyzwyczaic mi sie do "Dark Jasia" ale uwielbiam ten fanfiction <3
Jako osoba, która również pisze chcę Ci powiedzieć, a raczej napisać, że fajnie się czyta to opowiadanie i zapewne będę czytać kolejne rozdziały.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam =D
Chcę więceeej <3 To jest mega :DD
OdpowiedzUsuńBoże, cudnie!!! Zakochałam się w Twoim blogu, piszesz świetnie!!! Podoba mi się Twoja wizja Jasia i kręci mnie to, jak traktuje Anie :D jestem dziwna, wiem.
OdpowiedzUsuńCzy możemy spodziewać się w następnych częściach gwałtu zbiorowego na Ani?
OdpowiedzUsuńJEZU PLACZE. NIE MOGE SIE USPOKOIC, CO MI JEST? KOCHAM CIE AW CZEKAM DO NIEDZIELI. XDDDDDDDDDDDD
OdpowiedzUsuńKiedy kolejny rozdział? Nie mogę czekać, to jest genialne <3
OdpowiedzUsuń~ Oliwia
O matko więcej *u* to tak okropnie wciąga! MAGIA
OdpowiedzUsuńKiedy kolejny rozdział ?
OdpowiedzUsuńNo, jakoś wybrnęłaś z sytuacji bez sprzeczki Jasia i Filipa ;) Chciałam lekko skrytykować postawę Ani, ponieważ pomimo tego, że pojawiła się na imprezie z Jankiem, powiedziała, że nie są razem (nie pomyślała, że przez to zagraża swojej „posadzie”?) - przecież w takim razie dlaczego niby przyszła z nim razem? Gdyby zaczęła się spotykać z Filipem, to nie mogłaby już chodzić na imprezy – źródła jej utrzymania. Tutaj stwierdzam, że właściwie nie wiem na czym ta umowa się opiera… Ona z nim chodzi na imprezy, a Jaś jej za to płaci – zagwarantowała mu, że będzie zawsze do jego dyspozycji i to na czas określony w umowie? A jest jakaś wzmianka, o konsekwencjach jej złamania?
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejne rozdziały :-)
OdpowiedzUsuńNajlepsze <3!
OdpowiedzUsuńPisz daleej :*
O jezu swietne *.* prawie sie poplakalam na koncu. Pisz wiecej! ♡
OdpowiedzUsuńMega! Czekam na Next'a :)
OdpowiedzUsuńEj! Nie kończ w takim momencie janie wytrzymam on jest zajebisty chodzi o rozdzial czekam na następny :*
OdpowiedzUsuńNajlepszy <3
OdpowiedzUsuńKiedy kolejny rozdział?
OdpowiedzUsuńChcę wiecej ! Świetne ^.^
OdpowiedzUsuńMega! Dasz dzisiaj 10? 8)
OdpowiedzUsuńOmg. Najlepsze opowiadanie forever w roli głównej z moim imieniem. Boże czytac takie coś i czuć że to prawda *-*
OdpowiedzUsuńCzekam na wiecej! :*
OdpowiedzUsuńPisz szybko bo ciekawość mnie zżera! *.*
OdpowiedzUsuńwow *-* ekstra!! wciąga
OdpowiedzUsuńŚwietne ! Uwielbiam to !
OdpowiedzUsuńDlaczego to tak wciąga ? ale tak ogólnie to bardzo fajnie :)
OdpowiedzUsuńPisz dziś o 20 patrze czy jest pamiętaj :*
OdpowiedzUsuńZajebiste wrzuć dzisiaj kolejny rozdział prosze ;)
OdpowiedzUsuńBoze czekam na nastepny 😍
OdpowiedzUsuńNext!!!
OdpowiedzUsuńSuper piszesz, czekam z niecierpliwoscia na nastepne rozdzialy :) !
OdpowiedzUsuńBłagam o kolejny rozdział :))
OdpowiedzUsuńMegaa! Kiedy następny rozdział?
OdpowiedzUsuńŚwietny! Czekam na kolejny rozdział :) zapraszam również na mojego podobnego bloga :) http://be-strong-and-never-give-up.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńProszę Cię, pisz dalej bo ja nie wytrzymam *-*
OdpowiedzUsuńtwoje opowiadania sa super
OdpowiedzUsuńMega <3
OdpowiedzUsuńWoow! Meega jest ten blog! <3
OdpowiedzUsuńCzekam na książke, którą mam nadzieje że napiszesz :)
OdpowiedzUsuńwow cudowne, idealne *o*
OdpowiedzUsuńBaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo mega extra fajne <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 Pisz 10 rozdział!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga: my-dreams-my-love-my-life.blogspot.com
Mega <3
OdpowiedzUsuńjejku to jest takie cudowne! <3
OdpowiedzUsuńpiękne <3 jutro mam nadzieje 10 rozdział 8)
OdpowiedzUsuńW takim momencie nooo? :O Dalej dalej, to jest ZAJEBISTE *.* HSJDKDKEJDBDSK <3
OdpowiedzUsuńNie jedna pisarka pozazdrościłaby ci talentu! Pisz dalej chcę jutro kolejny rozdział bo nie wytrzymam.... Niecierpliwość mnie rozsadza ;3; Mordo!
OdpowiedzUsuńTo jest mega! Nie pamietam kiedy jakiekolwiek opowiadanie mnie tak wciagneło. Masz talent dziewczyno! Jedyne co mnie smuci to to że musze czekać z niecierpliwością na kolejne rozdziały, ale warto :)
OdpowiedzUsuńFajnie by było gdyby dodałaś jakąś postać dziewczynę która miałby wzbudzić zazdrość u Ani o Jasia. Ale ona by się ubierala bardziej luźno w sensie ze nie nosi sukienek :D pozdrawiam Jagoda
OdpowiedzUsuńBardzo miło i ciekawie tu u ciebie i chętnie będę go przeglądała :) Życzę sukcesów i wytrwałości w dalszym blogowaniu ;)
OdpowiedzUsuńhttp://mjrm-madeline.blogspot.com/2015/02/no-flex-zone.html zapraszam serdecznie na mój blog, każdy komentarz i obserwowanie jest odwzajemniane. Proszę o klikanie w banery po prawej stronie bloga, to dla mnie bardzo ważne.
Mam pomysl dodawaj 'odcinek', kiedy ostatni skomentuje 40 osob :)
OdpowiedzUsuńNie moge sie doczekac nastepnego odcinka 🙊🙉🙈
Powodzenia, super piszesz
Mega !!!!
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona tym opowiadaniem, nie mogę doczekać się kontynuacji ;)
OdpowiedzUsuńMega rozdział i z niecierpliwością czekam na kolejny! Czytam tego bloga od niedawna ale już jestem zachwycona :) zostaję tu na dłużej! + wygląd bloga jest extra x
OdpowiedzUsuńŚwietny blog! :)
OdpowiedzUsuńPisz dalej!!
Nie mogę doczekać się następnego rozdziału!:)
OdpowiedzUsuńCudowne!
Jejku czekam i czekam na kolejny rozdział, a tu nic.. :c blog świetny, błaaaaagam pisz szybciej kolejny rozdział! :) <3
OdpowiedzUsuńŚwietne <3 Czekam ze zniecierpliwieniem na kolejny rozdział <3
OdpowiedzUsuńpisz dalej kocham twój blog 8) 8) <3 <3
OdpowiedzUsuńJakbym umiała to jakoś obiektywnie ocenić.. nie napiszę "piszesz najlepiej na świecie", bo tak nie jest. To jest pierwsze ff, które czytam, a nie jest o tokio hotel. Znam raczej wiele lepszych, które nie mają obecnie nawet w połowie tyle komentarzy ile twoje, ale jedno jest pewne. Gdy czytam to ff jestem przepełniona emocjami. Takie dziwne uczucie w środku. W porównaniu z wieloma dobrymi ff, to jest pisane w miarę prostym językiem. Nie jest to pierwsze, tym bardziej ostatnie, gdzie postać ma dwie różne osobowości oraz jest takim bad boyem. W większości opowiadań jest tragiczna przeszłość bohaterki. Jednak nie każdy umie wywołać takie emocje i naprawdę zazdroszczę ci tej umiejętności :). Nie za dobrze mi raczej idzie pisanie komentarzy, więc nie będę się jakoś bardziej rozpisywać, bo zacznę się jeszcze bardziej powtarzać. Czekam na następny rozdział, pozdrawiam. Zosia.
OdpowiedzUsuńsuper wciągające! czekam na następne! <3 /A.
OdpowiedzUsuńDawać następny rozdział!
OdpowiedzUsuńFajnie by było gdyby dodałaś jakąś postać dziewczynę która miałby wzbudzić zazdrość u Ani o Jasia. Ale ona by się ubierala bardziej luźno w sensie ze nie nosi sukienek :D pozdrawiam Jagoda
OdpowiedzUsuńOd dwuch dni czekam niecierpliwie na następny rozdział ;( Mam nadzieję że będzie jeszcze dziś <3 Uwielbiam twoje opowiadanie ;* Inne czytam tylko dla zabicia czasu czekając na następne rozdziały twojego <3
OdpowiedzUsuńSuper ! Nie moge się doczekać następnego rozdziału ! <333
OdpowiedzUsuńto jest tak genialne <3
OdpowiedzUsuńSuper <3
OdpowiedzUsuńDalej dalej dalej!!!! ♥
OdpowiedzUsuńsuper podoba mi sie daje okejke i suba iksde i masz malego siutka
OdpowiedzUsuńJak przestaniesz pisać to się złamie. Trochę się boje jak widzę ze jest coraz mniej komentarzy. Naprawdę bardzo mi się podoba twoje opowiadanie i razem z moimi kolezankami codziennie patrzymy czy nie dodalas nowego rozdziału. Nie marnuj talentu i pisz dalej ! ♡♡♡
OdpowiedzUsuńJeju. Mega :)
OdpowiedzUsuńSuuuuuper
OdpowiedzUsuń